Forum mieszkańców psiej wioski

OGLOSZENIA - 11 miesieczny husky do oddania w dobre rece

Patrycja - 2005-06-27, 15:03
Temat postu: 11 miesieczny husky do oddania w dobre rece
jestem zmuszona oddac 11 miesieczna suczke, jedno oko brazowe, drugie niebieskie, masc srebrna, wymaga czasu, zmienila wlasciciela. Pilne!!!
Patrycja - 2005-06-27, 15:04

dolaczam zdjecie
metros - 2005-06-27, 17:20

Jednak musisz ja oddać? Nic się nie da zrobić?
TAJRAGA - 2005-06-27, 17:42

sliczna...to chyba "husko-malamutka", czy mi sie wydaje?
Patrycja - 2005-06-27, 20:19

musze:(((((
Jura - 2005-06-27, 23:00

Też mi sie tak zdaje, że to husky-malamut... ale jest naprawde piękna... :inlove: Napisz może o niej coś więcej... bo jak narazie to co o niej napisałaś widać na zdjęciu :wink:
wera - 2005-06-28, 01:55

Więcej o suczce jest tutaj
metros - 2005-06-28, 08:04

No tak, ale warto podkreślić, że suczka sprawuje spore problemy wychowawcze, wiec wymaga odpowiedzialnego, doswiadczonego i cierpliwego nowego właściciela.
Patrycja - 2005-06-28, 08:21

suczka jest nieułożona, wydaje mi sie, ze wczesniej nikt nie zajmowal sie specjalnie jej wychowaniem, dlatego jest indywidualistka, robi cos jak jej sie chce:) ale w zwiazku z tym, ze jest młoda wszystko jest do zrobienia, ale potrzeba na to czasu.
wera - 2005-06-28, 17:27

Patrycja moze jednak spróbujesz jeszcze ułożyć sunię??? Iwona Ci pomoże, wystarczy, ze zadzwonisz.
TAJRAGA - 2005-06-28, 17:36

hmm...
moze rzeczywiscie sie uda...
ja pamietam ze pierwsze dwa tygodnie z szczeniakiem (jakim byla Tajra) byly dla mnie koszmarem... byla tak niesamowicie dzika i nieulozona... ze przychodzily momenty zalamania... mialam jej po prostu dosc...
ale z husky tak to juz jest, ze czlowiek musi sie z nim "dotrzec"... nie jest to milosc od pierwszego wejrzenia ... tzn moze i milosc od pierwssego wejrzenia jest - bo sa sliczne...ale napewno przy "drugim" wejrzeniu ma sie takiego niebieskookiego (albo roznookiego, albo burszytookiego ;) ) "bachora" dosc....
potrzebna jest cierpliwosc i odpoczynek
moze daj sie wyszalec psiakowi na spacerze...zmecz go... i badz stanowcza - w domu ma zachowywac sie "po ludzku"...
mysle, ze naprawde warto...z biegiem czasu psiak odwdzieczy sie przywiazaniem - moze nieco innym niz by okazywal pudelek czy kundelek, ale bedzie to napewno niesamowity kontakt Ciebie i Twojego psiaka :)

Patrycja - 2005-06-28, 18:00

ja to wszystko rozumiem, znam rase, tylko ja pracuje, od 8 do 16, ok 17 jestem w domu, czasami rodzice w miedzy czasie wpadna. ona siedzi i wyje, drapie w drzwi itp itd, probowalam zostawiac ja na podworku, ale tez to nie wyszlo za dobrze, myslalam, ze szybciej sie przyzwyczaji. chodze z nia na dlugie spacery, w okolicy jeszcze mam ogrodzony teren, gdzie przychodza ludzie z innymi psami, jest zawsze zmeczona, prawie musze ja niesc do domu:) chodzi o to, ze nie moge siedziec z nia teraz w domu i przyzwyczajac jej, jakbym miala teraz wakacje to co innego... stosowanie rad innych, ok, ale co z tego jak mnie nie ma w domu 9 h, a taka tresura powinna sie odbywac w przypadku tego psa nieco czesciej.
metros - 2005-06-28, 18:19

Mysle, ze faktycznie najlepiej szybko psu znaleźć nowy dom. Tylko czy sie znajdzie taka osoba - dyspozycyjna, cierpliwa i chetna do podjęcia takiego "bagażu" :(
TAJRAGA - 2005-06-28, 18:55

jasne, jezeli nie ma cie tyle godzin w domu, to raczej nie sposob ulozyc psa :roll:
Patrycja - 2005-06-30, 08:16

Lusi ma juz nowy dom, za Warszawa, duzy ogrod i dom. oddalam ja wczoraj, plakalam pol nocy, ze jestem leszczem i nie dalam rady z nia sie "dotrzec". jak wsiadla to spojrzala na mnie z wyrzutem...:((((((((((((( nie wybacze sobie tego do konca zycia. ustalilam z panem, ze jak nie da sobie z nia rady to mi ja odda, zeby nie trafila w niepowolane rece albo do schroniska, mam tylko nadzieje, ze nie przywiaze jej lancuchem do budy i z enie bedzie jej bil!!!!!
Jura - 2005-06-30, 09:06

To super :siup: ... A masz jakiś kontakt z obecnym właścicielem żeby ewentualnie za pewien czas skontrolować warunki jakie ma psiak?
Patrycja - 2005-06-30, 09:14

mam, mam, powiedzial, zebym ja odwiedzila. namiary na mnie tez zapisal.
ReiMar - 2005-06-30, 09:21

Radzilabym Ci, zebys jej nie odwiedzala, tylko poprosila kogos, zeby za jakis czas podjechal tam i sprawdzil warunki, jakie ma sunia. Spotkanie z Toba mogloby byc dla niej bardzo smutne i przykre, przynajmniej przez jakis czas, dopoki nie zzyje sie z nowymi wlascicielami :(
Patrycja - 2005-07-01, 10:19

dzwonilam do nowego własciciela i jest dobrze wszystko:))) strasznie sie ucieszylam, podobno pies szczesliwy, biega caly dzien po podworku:) ktos ciagle z nia jest, mam nadzieje, ze bedzie tylko lepiej, pozdrawiam
Runa - 2005-07-01, 12:48

No to się tylko cieszyć, żę psiak ma dobrze i jest szczęśliwy :D
metros - 2005-07-01, 14:22

Jednak są kolejne w potrzebie :(
We wrocławskim schronisku jest śliczna, huskopodobna WEGA.
Troche niezależna, lubie biegac, ale bardzo sympatyczna.


Ati - 2005-07-04, 07:56

ladniutka

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group