|
Forum mieszkańców psiej wioski |
 |
OGLOSZENIA - Widzieliście to:sparalizowany hs z Sosnowca-potrzebna pomoc
Viktorija - 2005-02-27, 19:46 Temat postu: Widzieliście to:sparalizowany hs z Sosnowca-potrzebna pomoc Hejka,
Nie mam duzo czasu, wiec tak szybko wpisuję. Może o tym wiecie, bo widziam, że w tym wątklu wpisała sie Manu, a moze nie.
Wklejam:
"8-mio miesięczny syberian husky potrzebuje pomocy został potrącony
przez samochód i ma sparaliżowane tylnie łapy leczenie jest bardzo
długie i kosztowne. szukam kogoś kto podejmie sie opieki i leczenia
ja jestem bezrobotna i nie stac mnie na to.Pies wabi sie Diabeł jest
śliczny i bardzo wesoły.szkoda przekreślić jego szanse na dalsze
życie jedenak stanie sie tak jezeli nie znajde nikogo ponieważ ja
nie jestem w stanie zapewnic mu leków > błagam o pomoc
.Zrozpatrzona
czajer agata
Śląskie
sosnowiec
Telefon: - 500370185
E-Mail: agata,lara@interia.pl
Dodał: diabeł (14.02.2005)"
Zjrzyjcie tu:
http://www.dogomania.pl/i...der=asc&start=0
i tu:
http://blog.mportal.pl/pomoc-dla-diabla/
wera - 2005-02-27, 19:48
wiemy o nim i jutro będziemy wiedziec czy to prawda, czy tylko sciema.
Runa - 2005-02-27, 19:56
ja już nie mam watpliwości co do prawdziwości całej sytuacji. Pisałam do kobiety i chętnie przyjmie kogoś żeby z nim porozmawiać i pokazać pieska.
Teraz trzeba się tylko zebrać i pomyślec jakby najrozsądniej jej pomóc jak znam Leszka to już coś wymyśli
ale pewnie niech basia ją odwiedzi
wera - 2005-02-27, 19:58
Nie Basia, tylko Asia ją sprawdzi No a cóż tu można zrobić? Trzeba będzie zrzucić się na operację.
Runa - 2005-02-27, 20:02
no przecież nie wysyłac kartki z życzeniami szybkiego powrotu do zdrowia
chodziło mi raczej o to żeby zebrać kase wspólnie i jej ją przekazać, czy osobie, która miałaby się tym zająć.
Sorry Asiu, że cie na Basie zrobiłam
roon7 - 2005-02-27, 20:29
Czekamy wiec na Asi rozpoznanie,
tym bardziej ze z listow wlascicielki psiaka na dgm wyglada na to ze warto pomoc bo to tragedia nie tylko psiaka .!!!!!
Marta.. - 2005-02-27, 21:15
Biedna psinka...
Jest szansa, że psiak będzie chodził ??
agacia - 2005-02-27, 22:17
Mam nadzieje,ze wszystko ulozy sie pomyslnie. A moze mu (mam nadzieje,ze tylko tymczasowy) wozeczek sprawic USUNIETY W ZWIAZKU Z INFORMACJA OD ETHERLORDA O WIRUSIE ( a nie kryptoreklamie
wera - 2005-02-28, 10:01
agacia napisał/a: | Mam nadzieje,ze wszystko ulozy sie pomyslnie. A moze mu (mam nadzieje,ze tylko tymczasowy) wozeczek sprawic USYNIETY |
No z tego co pisze włascicielka, to operacja powinna umorzliwić psu chodzenie. Więc jak narazie skoncentrujmy się na zebraniu kasy na operację i jak ona nie pomoże, to pomyślimy o wózku. Taki wózeczek kosztuje prawie tyle co operacja
Viktorija - 2005-02-28, 10:37
Tak, koszt wózka, to najmniej 600 zł. My mieliśmy w schrosniku wózek dla Murzynka, ale on nawet na niego był za niski. Zresztą pojechał razem z nim do nowych opiekunów.
Sorki, bo ja w ogóle nie mam dzis czasu z powodu pracy i nie przeczytałam całego wątku na dogo, wiecie ile trzeba kasy na całą operację?
ja to pewnie mogę dac dosłownie paredziesiat zł, ale zawsze lepsze to, niż nic...
etherlord - 2005-02-28, 15:33
agacia napisał/a: | Mam nadzieje,ze wszystko ulozy sie pomyslnie. A moze mu (mam nadzieje,ze tylko tymczasowy) wozeczek sprawic [color=red]USUNIETY[/color] |
Na tej stronie jest wirus, proszę, usuń tego linka z posta, ok?
(Kaspersky Anti-virus zgłosił mi alert)
wera - 2005-02-28, 17:59
etherlord napisał/a: | agacia napisał/a: | Mam nadzieje,ze wszystko ulozy sie pomyslnie. A moze mu (mam nadzieje,ze tylko tymczasowy) wozeczek sprawic [color=red]USUNIETY[/color] |
Na tej stronie jest wirus, proszę, usuń tego linka z posta, ok?
(Kaspersky Anti-virus zgłosił mi alert) |
Hym, a mój antywirus nie zaragował i nadal nic nie wykrywa
etherlord - 2005-02-28, 18:23
Jest to robak: Trojan-downloader.JS.Small.af
Maja - 2005-02-28, 18:28
Leszek właśnie usiłuje się go pozbyc z naszego domowego kompa. Bo tam nie chce działać monitor antywirusowy. brrrr...... A pech chciał, że własnie na tym kompie uruchomiłam stronke......
wera - 2005-02-28, 18:47
Ups..właśnie spojrzałam w raporty antywira i się okazłao, że zatłukł takiego dziada
etherlord - 2005-02-28, 19:45
agacia, ale narobiłaś
Maja - 2005-02-28, 19:52
Ale jak to w zyciu bywa nie ma nic złego coby na dobre nie wyszło........ przy okazji Leszek zciągnął jeszcze kilka programów do łapania wirusów, i kazdy z nich wykrył inne badziewie na naszym kompie..... Teraz Leszek od godziny zajmuje się kolekcjonowaniem.
agacia - 2005-02-28, 22:06
Przepraszam nie wiedzialam,ze tak sie stanie Ale moj komp dziala ok na szczescie,ale zaraz sprawdze antywirusa czy znalazl cos ciekawego
Runa - 2005-03-03, 21:14
Słuchajcie chyba tego tak nie zostawimy co?
Jestem prawie w stałym kontakcie z włascicielką psiaka i wiem, że zaczynają wpływać jakies pieniążki. Może jakaś wspólna akcja dogolandiaków?
Czy raczej sama mam wpłacić?
wera - 2005-03-03, 22:14
Runa napisał/a: |
Czy raczej sama mam wpłacić? |
Jeżeli Cie na to stać, to na co czekasz???
Ja wpłace ile bede mogła na tego psa, dopiero wtedy gdy Asia napisze, że to sprawdziła i wszystko jest ok. Pracując w sądzie za dużo widziałam duzo wiekszych "charytatywnych" oszustów. Być może na niejedną z tych "fundacji" sama dawałaś kase lub cokolwiek innego. Ja już nigdy nie dam nawet jednej złotówki niesprawdzonej osobie, bynajmniej nie dlatego, że mi szkoda tej złotówki, tylko dlatego, ze mog.łabym ją dać osobie która naprawdę jej potrzebuje!
Viktorija - 2005-03-03, 22:41
dlatego moze naprawde zrobimy coś razem. Ja mogę dac baaaardzo malo, bo Korabiewice mnie zarzynają finansowo, ale zawsze do przodu
Sprawdźcie co i jak i może jednak razem? Tak chyba będzie lepiej...Tak mi sie wydaje po robieniu zbiórek w ramach znienawidzonej instytucji fundacji
wera - 2005-03-03, 23:02
Viktorija jak tylko Asia da znać, że sprawdziła tą kobiete i to co ona pisze jest prawdą, wtedy będzie można zrobić zbiórkę pieniędzy na pomoc temu psu. Teraz to jest poprostu bezsens robić zbiórke na podstawie wymienionych meili z włascicielką psa, bo może się okazać, że to lipa i kasa poszła w błoto ...
roon7 - 2005-03-03, 23:30
coz popieram Were moze to wydaje sie okrytne i bezduszne ale jest tak jak mowi, zaufanie piekna sprawa ale traci sie je jak dziewictwo raz na zawsze. (sry za ehhhhmmmm porownanie).
Czekam niecierpliwie na raport agentki-DGM u mnie wlasnie po wyplacie i stan brzeczacej kiesy nie potrwa dlugo.
Asia40 - 2005-03-04, 09:56
Bardzo przepraszam ale jakies złe mnie dopadło i dpiero dzisiaj wybieram sie do Sosnowca. Zaraz daje znac, po powrocie co tam zastałam.
Viktorija - 2005-03-04, 10:20
O super Asiu, bo właśnie chciałm sie zapytać, kiedy odbędzie sie weryfikacja.
U nas krucho z kasą, bo wypłata 11 marca, ale zawsze coś sie wyskrobie.
To czekam na wieści i bardzo prosze mnie uwzględniac w razie czego.
irytek - 2005-03-04, 15:09
Czytam, czytam , czytam i oczom nie wierzę.....
Ludzie wy zbieracie na psy zamiast sie zmobilizowac i pomagac np. dzieciom?????????????
Jak chcecie dostarczę Wam adresy rodzin, którym rzeczywiscie trzeba pomóc,......
Ze zgrozą i obawą pytam;
Czy w dogolandii rzeczywiscie stawia sie byt psa nad byt człowieka?????????
Duzo piszecie o pomaganiu psom, a ludziom.......? Moze wirtualnie zaadoptujecie jakąs rodzine? Dla jednostki większa pomoc rodzine jest trudna ale dla takiej grupy to moze byc zaledwie 40 zł /msc.......
czy może los człowieka mniej was interesuje ???
roon7 - 2005-03-04, 15:15
metros - 2005-03-04, 15:35
Widzisz Irytku, większość osób tak właśnie uważa, że lepiej pomóc dziecku niż psu i to one pomagają dzieciom. Nie zmienia to faktu, że psy też potrzebują pomocy, najczęsciej dlatego, że są traktowane przez człowieka przedmiotowo. Pies nie jest rzeczą, jaki problem, że chcemy mu pomóc? Wybacz, nie widze tego problemu. Kazdy daje swoje pieniądze na co chce. I sam wybiera komu chce pomóc.
metros - 2005-03-04, 15:38
I oczywiscie pomoc dzieciom nie wyklucza pomocy zwierzętom.. no chyba, że uważasz, ze każdy grosz przeznaczony na zwierze winny jest dziecku. Najlepiej spalmy schroniska? Sorry, ale nie stawiam niczyjego istnienia ponad istnienie inne.
roon7 - 2005-03-04, 15:56
metros to nie tak, i zwierzaki i dzieciaki potrzebuja pomocy,
pomagamy zwierzaka myslac ze ludzia juz ktos pomaga - na pewno, a czesto tak nie jest.
Mnie bardzo sie podoba akcja virtualnej opieki w schronisku, taka pomoc (no wiadomo poza przygarnieciem zwierzaczka) jest bardzo cenna, i na to tez chcialem zwrocic uwage, nie od przypadku do przypadku , bo lzawe zdjecia i wielka akcja, nie mozna zapominac ze potrzebujacy licza na stala pomoc, lub przeciwnie nie licza bo czesto ci co naprawde potrzebuja pomocy cierpia samotnie jaszcze sie wstydzac wyciagnac reke po pomoc.
Nat - 2005-03-04, 15:57
czy juz wiadomo co z tym ogloszeniem? czy jest prawdziwe? bo kilka tygodni temu przegladalam ten blog (wtedy jeszcze nie bylo nic o sparalizowanym psie), ale natknelam sie na zdjecie Viki od Miśki ktore bylo podpisane: "oto Diabeł i jego przygody" czy cos w tym stylu..
metros - 2005-03-04, 16:04
Cytat: | pomagamy zwierzaka myslac ze ludzia juz ktos pomaga - na pewno, a czesto tak nie jest. |
Pomocą dzieciom zainteresowanych jest ok 38 mln osób w naszym kraju (oczywiście nie wszyscy dają pieniadze), osob, które dadzą na zwierzęta jest kilkanaście razy mniej. Nie wiem ile mamy w PL dzieci wymagających pomocy FINANSOWEJ, bo psów 12 mln i to głownie przez ludzką głupotę i ignorancję wobec zwierząt. Nie byłoby takich problemów gdyby człowiek szanował każde żywe istnienie. Przepraszam, ale nie uważam za naganne faktu, że ktoś daje pieniądze na zwierzęta - nie będe go przez to napierać "bo powinien dać na dzieci". Ważne, że pomaga. Jest nawet takie powiedzenie, "pokaż jak traktujesz zwierzęta, a powiem Ci jakim jesteś człowiekiem". Z pewnością jesli ktoś pomaga zwierzakom, pomaga też dzieciom. Na tym opiera sie człowieczenstwo, nie przechodzic obojetnie wobec ZADNEJ cierpiącej istoty.
metros - 2005-03-04, 16:08
Jak sie juz tak wyrazam to uwazam, ze jak ktos podnosi reke na zwierze, to podniesie ją tez na człowieka.. kwestia czasu.
Runa - 2005-03-04, 16:19
wera napisał/a: | Runa napisał/a: |
Czy raczej sama mam wpłacić? |
Jeżeli Cie na to stać, to na co czekasz???
|
Na to,że wolałabym żeby to było od nas a nie ode mnie. Znów kojarzylibyśmy się z fajną akcją.
Ale ja k nie chcesz to przecież nikt cię nie będzie namawiał, dają ci co mogą i chcą. A ja owszem przeznaczyłam już pewna kwotę na ten cel i czekałam na odpowiedź Asi, bo miała być w Sosnowcu w poniedzialek.
A komentarze o tym czy lepiej te pieniądze przeznaczyć na dzieci cz na psy to może sobie darujmy bo one chyba do nieczego nie doprowadzą. Myślicie, że tylko pomagamy psom? NIe. Każdy z nas pewnie nie raz wspomagał akcje pomocy dla dzieci czy potrzebujących ludzi. Ale psy nie wyjdą na ulice i nie beda prosić, dla nich nie często organizuje się imprezy gdzie zbiera się pieniążki. Dlatego to tu jest miejsce żeby pisać o psach.
roon7 - 2005-03-04, 17:04
Ja nie neguje ze tu na forum psiaki sa najwazniejsze, i jestem jak najbardziej za pomaganiem, ale nie popadajmy w skrajnosc, chodzi mi o to zeby nie zapominac tez o ludziach (nawiasem mowiac w takich przypadkach jak ten pomagajac psiakowi pomagamy tez jego "ludzkiej" rodzinie). Dlatego takie teksty jak napisano na dgm uwazam za lekko glupie.
Ciekawy jestem ile z osob u ktorych zdjecia psiaka wycisnely lzy choc przez chwile pomyslalo o pomocy innemu czlowiekowi byc moze bedacemu tuz za "rogiem".
Stety czy nie stety czlowiek jest zwierzeciem bardzo szybko sie przystosowujacym do sytuacji i dotyczy to tez czegos takiego jak znieczulica.
Wiem cos o tym bo mam te pare wiosen i troszke przezylem i nie boje sie przyznac ze sam odczuwalem/odzczuwam ta dolegliwosc. Ale nasze poglady zaleza od naszej wlasnej sytuacji.
Ps. dosc powiedziec ze nigdy bym nie zrozumial jak mozna myslec o spaniu i chwili odpoczynku kiedy obok umiera czlowiek, do czasu az znalazlem sie w takiej sytuacji.
Wiec po trosze rozumiem ze ktos moze napisac ze lepiej pomoc ludzia niz zwierzeta.
sry ze tak filozoficznie i glupio napisane
Viktorija - 2005-03-04, 17:39
Ojojoj!!!! To rozpoczęła sie tu ta, przepraszam za wyrażenie, bezsensowna rozmowa... Czy mamy się licytowac kto komu pomógł i dlaczego? Przeciez to kompletny absurd.
Po pierwsze, jak ktoś w ogóle zadaje sobie tyle trudu, zeby komukolwiek pomagac, to już jest wiele i oznacza, ze to istota wrazliwa.
Po drugie, każdy moze robić dobrze tylko to, co płynie z jego serca i co najbardziej czuje.
organizacji pomagających ludziom, bo przeciez nie chodzi tylko o dzieci , jest w Polsce bardzo wiele, a organizacje zajmujące sie zwierzętami, dodatkowo o ogólnopolskim znaczeniu, można policzyć chyba na palcach rąk, a moze nawet 1 ręki... To chyba już samo wiele mówi...
Zastanawiające, że każda osoba pomagająca zwierzętom, musi z dość dużą regularnością odpierać lub przyjnajmniej wysłuchiwac takich zarzutów/argumentów. Ciekawe czy jest odwrotnie?
A propos, wiecie co ostatnio mnie zastanowiło? Pewna osoba poleciła mi, żebym brała koce, kołdry, ubrania itp. z gmiennego ośrodka opieki społecznej do schroniska. Odmówiłam, bo przeciez ludzie dawali te rzeczy dla ludzi i na pewno jest mnóstwo potzrebujących osób, które mogłyby z tych rzeczy skorzystać. Jesli nawet nie konkretnych osób, to instytucji prowadzacych noclegownie, domy opieki itp. Myślałam, ze będzie to nie fair i takie niestosowne... Potem okazało się, że inna osoba powiedziała mi, zebym sie zainteresowała sie gops, bo sa schrosnika, które odbierają od nich mnóswto rzeczy. Okazało się, ze te ośrodki prosza wręcz o zabieranie takich rzeczy, bo nikt tego od nich nie odbiera i musza płacic straszne pieniądze za utylizację... jescze nigdy nie barłam tych rzeczy do schroniska, ale moze kiedyś... Zaczęłam sie zastanawiać, ze to jest jakoś dziwnie zorganizowane wszystko...Ehhhhhh, szkoda gadać.
A przy okazji Irytku, jaką masz strone startowa w swoim komputerze?
basia - 2005-03-04, 17:54
"Bogaczem jest nie ten, kto dużo ma, lecz ten, kto dużo daje"
Niestety nie pamiętam autora tych słów
roon7 - 2005-03-04, 17:57
Viktorija o cos takiego jak napisalas mi chodzi, ja nie umiem dobrze wyrazic tego /nie jestem pisarzem/ . te koce, utilizacja itd, dla mnie rzecz w tym ze czesto bardziej wartosciowe jest samo uczynienie czegos nie materialnego niz przyslowiowe oddanie koca co niestety poprzez akcje (z innej strony potrzebne) pomoc = daje kase i mam z glowy.
To takie rozgrzeszenie za pieniadze.
I nie myslcie ze pisze tu o was , bo nie chce byc zlinczowany w Katowicach
ale takie sa moje spostrzezenia po razgladnieciu sie w okolo, niestety nasze srodowisko staje sie coraz bardziej materialistyczne.
I nie da sie tego zrozgraniczyc na zwierzaki/dzieciaki.
Maja - 2005-03-04, 19:31
irytek napisał/a: |
Duzo piszecie o pomaganiu psom, a ludziom.......? Moze wirtualnie zaadoptujecie jakąs rodzine? Dla jednostki większa pomoc rodzine jest trudna ale dla takiej grupy to moze byc zaledwie 40 zł /msc.......
czy może los człowieka mniej was interesuje ??? |
Proponuję założyć temat i przedstawić w nim swój program. Szkoda czasu na polemizowanie. Jeśli masz ochotę to zrobić, to rób. Jeśli będzie to dla wszystkich jasne i czytelne, pójdą za Tobą tłumy. Czekamy na szczegóły.
sarniak - 2005-03-04, 19:46
No to ja się też wypowiem. Uważam, że po pierwsze jest to strona na której mówi się o zwierzętach, interesuje się ich problemami i ogólnie o nich się mówi. Po drugie jest o wiele więcej ludzi, którzy wpłacają na różne organizacje charytatywne, adoptują chociażby wirtualnie dzieci z domów dziecka, albo nawet z innych kontynentów.To, że tutaj piszemy o psach to nie znaczy, że jesteśmy nieczuli na ludzkie potrzeby.To poprostu jest forum o psach, a nie o ludziach.Poza tym napewno każdy stąd, chociaż raz pomógł innemu człowiekowi finansowo(i nie tylko).
No to już wiecie co o tym wszystkim myślę.
Viktorija - 2005-03-06, 20:13
Jak tam z potwierdzeniem prawdziwości zdarzenia? Kiedy będzie to mozliwe? Zróbmy wreszcie te zbiórkę. Może dla tego psa liczy sie każdy dzień...
AMelka - 2005-03-07, 10:11
Ale się tu porobiło!
Po lekturze musze wrzucić swoje trzy grosze...:
Irytku, skoro zechciałeś zamieszkać w naszej wiosce, to chyba jesteś świadomy, że jest to DOGOLANDIA, czyli PSIA WIOSKA.
Zamieszkaliśmy tu w okreslonym celu, z jasno określonych powodów: KOCHAMY PSIAKI.
To oczywiście nie wyklucza pomocy ludziom.
Każdy z nas sam decyduje komu i w jaki sposób pomaga; człowiekowi czy zwierzęciu (a może właśnie i jedno i drugie?)
To, że mówimy o smutnym losie niektórych zwierzaków nie oznacza, że ludzka niedola jest nam obca i nie działamy również w tym kierunku!
W Dogolandii staramy się pomagać jednak przede wszystkim zwierzakom.
Człowiek jest w lepszej sytuacji: ma duże pole do działania.
Pies nie ma takich dużych szans pomóc samemu sobie. Tym bardziej, że to właśnie człowiek potrafi stworzyć piekło na ziemi niejednemu psiakowi.
Houk
irytek - 2005-03-07, 11:32
A byliscie kiedyś na oddziale pediatrycznym w szpitalu onkologicznym?
jak tam pójdziecie to nieco zmieni się Wam punkt widzenia,
przestaniecie rozdrabniać sie na pieski i kotki a byc może ( .....) zaczniecie pomagac tam gdzie naprawdę jest to konieczne..............
a widzieliście kiedyś głodnego człowieka..............
a widzieliscie dziecko, które trzeci dzień nic nie je i wstydzi sie poprosić o kawałek chleba...
wierzcie mi ja widziałem i dlatego buntuje sie o przeciwko marnowaniu serca i kasy...
rozdrabniacie sie na pieski i kotki a prawdziwych tragedii nie widzicie ( nie chcecie wodzieć?).......................... z braku odwagi?;
"śpieszmy się kochać LUDZI, tak szybko odchodzą"
AMelka - 2005-03-07, 12:55
Nie jestem pewna, czy to właściwe miejsce na tego typu dyskusję.
Wypowiem się w tej kwestii tylko raz jeszcze:
Irytku widziałam; widziałam głodne i bose dzieci w drodze do szkoły zimową porą, widziałam rónież chore dzieci i dorosłych czekających z nadzieją na znalezienie dawcy szpiku kostnego, widziałam zapaleńców zbierających kasę na badania dawców i przede wszystkim poszukiwanie nowych chętnych do oddania części siebie.
Ale nie mam zamiaru opowiadać w naszej wiosce o tym, jak się poszukuje, ile kosztują badania dawców, ile kosztuje przeszczep i ile osób w Polsce jest pełnych nadziei...
O tym rozmawiam w innym miejscu.
W innym miejscu też możemy rozmawiać o bosych dzieciach w Bieszczadach itd.
W Dogolandii zamieszkałam ze względu na moją miłość do tych najmniejszych z nas...
jak i zresztą większość Dogolandiaków.
Viktorija - 2005-03-07, 14:21
Widziałam głodne dzieci rodziców, którzy kase wydawali na alkohol... I wielu innych biedaków. chodziłam do podstawówki na wsi...Wszy itp. to była normalka w mojej klasie...
Ale widziałam też psa z wrośniętą w gardło żyłką, bo ktoś go na niej trzymał przy budzie( ), widziałam psa, ktory jak wyciągach do niego rękę, to ze strachu sika sobie na tylne nogi, widziałm zagłodzonego na śmierć konia i gwałconą regularnie przez pana jamniczkę...
Irytku, może poszukaj sobie forum dyskusyjnego o dzieciach i dorosłych ludziach? Na 100% takie istnieją. Mozesz tez wiele robić dla tych, którym chcesz opmagać.
Na pewno do niczego Cię nie zaprowadzi krytykowanie i ocenianie działaności innych
Szkoda czasu na takie pisanie na Dogolandii. My i tak będziemy robic swoeje, bez wzgledu na Twoje opinie.
Życzymy Ci wszystkiego najlepszego i wielu sukcesów w Twoich działaniach!!!!!
etherlord - 2005-03-07, 15:08
Howgh
wera - 2005-03-07, 18:19
irytek napisał/a: | A byliscie kiedyś na oddziale pediatrycznym w szpitalu onkologicznym? |
A byłas kiedyś w schronisku??? widziałaś co ludzie robią zwierzetom??
Tu masz przykład
irytek napisał/a: |
jak tam pójdziecie to nieco zmieni się Wam punkt widzenia,
przestaniecie rozdrabniać sie na pieski i kotki a byc może ( .....) zaczniecie pomagac tam gdzie naprawdę jest to konieczne.............. |
Wiesz przejdz sie do schroniska, obejrzyj stronę wyrzej i później dopiero oceniaj czy to co robimy to jest rozdrabnianie.
irytek napisał/a: |
a widzieliście kiedyś głodnego człowieka..............
a widzieliscie dziecko, które trzeci dzień nic nie je i wstydzi sie poprosić o kawałek chleba... |
a widziałaś kiedyś zagłodzonego na smierć psa??? A widziałaś psa, który od tygodnia nic nie jadł???
irytek napisał/a: |
wierzcie mi ja widziałem i dlatego buntuje sie o przeciwko marnowaniu serca i kasy...
rozdrabniacie sie na pieski i kotki a prawdziwych tragedii nie widzicie ( nie chcecie wodzieć?).......................... z braku odwagi?; |
Widziałam wiele oszustw tych wszystkich fundacji niby pomagających dzieciom, a w rzeczywistości kasa idzie do kieszeni osób organizujacych akcje I na to mam dawać kasę??? Wiesz ja pomagam biednym ludziom z mojego pobliskiego otoczenia, ale przedewszystkim pomagam psom, bo one w odróznieniu od ludzi same sobie pomóc nie mogą i nie powiedzą co im dolega i czego potrzebują
irytek napisał/a: |
"śpieszmy się kochać LUDZI, tak szybko odchodzą" |
"wstydze się, ze jestem człowiekiem"
Maja - 2005-03-07, 18:25
Dobra, mamy ważniejsze sprawy.
Asia, co z tym psiakiem?
metros - 2005-03-07, 19:13
irytek napisał/a: | A byliscie kiedyś na oddziale pediatrycznym w szpitalu onkologicznym?
jak tam pójdziecie to nieco zmieni się Wam punkt widzenia,
przestaniecie rozdrabniać sie na pieski i kotki a byc może ( .....) zaczniecie pomagac tam gdzie naprawdę jest to konieczne..............
a widzieliście kiedyś głodnego człowieka..............
a widzieliscie dziecko, które trzeci dzień nic nie je i wstydzi sie poprosić o kawałek chleba...
wierzcie mi ja widziałem i dlatego buntuje sie o przeciwko marnowaniu serca i kasy...
rozdrabniacie sie na pieski i kotki a prawdziwych tragedii nie widzicie ( nie chcecie wodzieć?).......................... z braku odwagi?;
"śpieszmy się kochać LUDZI, tak szybko odchodzą" |
Faktycznie tylko człowiek przez duże C będzie na tyle egoistyczny, aby potrzebe pomocy widzieć jedynie w swoich szeregach. Swiat to nie tylko ludzie, ale całe otoczenie jakie nas otacza. Otoczenie nas żywi i gości, my musimy się tym odwidzięczyć. Nie uważam siebie za takie guru, aby decydować o tym kto (człowiek czy zwierze) potrzebuje pomocy a kto nie, na kogo pomoc się marnuje a kto jest jej naprawdę wart.
metros, człowiek przez małe c
No właśnie, coś wiadomo o tym psiaku? Jakies wieści od Asi?
Asia40 - 2005-03-08, 09:11
AMelka - 2005-03-08, 10:38
Dziś dopiero obejrzałam zdjęcia psiaka. Strasznie biedny
Podobnie jak Wy mam mieszane uczucia, ale po tych zdjęciach mnie zaczęło "cisnąć w dołku"...
Może jednak warto zaufać tym ludziom? Może naprawdę chcą coś zrobić?
Asia, co znaczy "nieużywane mieszkanie"?
Wiem ile może kosztować operacja i przygotowania do niej - w lecie to przerabialiśmy (na szczęście inne okoliczności i schorzenie, tfu tfu tfu). W każdym razie DUŻO...
Moglibyśmy bezpośrednio weterynarzowi leczącemu piesia, ale to oznaczałoby zdecydowany brak naszego zaufania (pomysł beznadziejny, przyznaję)
Ale gdybyśmy tak jednak po trochu - nie stracimy wiele, a możemy pomóc?
Asia40 - 2005-03-08, 10:45
AMelka - 2005-03-08, 10:56
wera - 2005-03-08, 11:07
Ja proponuje wpłacić kasę np. Agnieszce na konto VAC. I nastepnie zebraną kwote Agnieszka przesłałaby wetowi, który miałby tę operację przeprowadzć. Nie będzie wtedy żadnych wątpliwości, że kasa poszła na coś innego zamiast na psa. Z tego co pisze Asia, to włascicielka nie pisała prawdy o sobie Więc nie ma co ryzykowac dajądz jej pieniądze do rąk.
wera - 2005-03-08, 11:09
Runa ponieważ masz kontakt z włascicielką, spytaj się jej ile zebrała już na operację psa. Wiem, że dogomaniacy wpłacali jej kase, więc może ma już potrzebna sume, a jak nie to niech powie ile jej brakuje.
AMelka - 2005-03-08, 11:22
OK
w takim razie na privie czekam na numerek konta Agnieszki
Asia40 - 2005-03-08, 11:23
Zgadzam się z Werą, ja wpłace chetnie na konto Agnieszce a ona wetowi już na zabieg. Psu trzeba pomóc bezwątpienia.
AMelka - 2005-03-08, 11:25
Nawet, jeśli już jest kwota na operację, to zostaje jeszcze jakaś rehabilitacja i oczywiście leki.
Chciałabym go zobaczyć kiedyś biegającego.
Maja - 2005-03-08, 11:29
Dobra, to teraz ja.
Rozmawiałam z lecznicą, której adres podaje pani Agata.
Znają psa, znają ich sytuacje. Ręczyli za nich. Lekarz prowadzący to dr. Rybicki.
Jest to największa klinika weterynaryjna w okolicy. Poza leczeniem ambulatoryjnym mają tam pogotowie i szpital. Trudno tu raczej mówic o znajomosciach i dogadaniu się.
Tel do nich 032/251-75-30. Jesli ktos ma ochotę pogdać nawet z samym doktorem, to mozna.
Viktorija - 2005-03-08, 11:39
ok, to jak ostatecznie. ja też chcę wpłacic, choć bardzo mało. Jak razme, to wyślijcie mi nr konta na pw. Ok? Albo odpowiedzcie co i jak, to sama wpłace. Moze jednak lepiej razem?
nie łódziłabym się, ze zebrali cała sumę na dogo. Jak my tam zbieraliśmy na Aleksa, to chyba przez kilka miesiecy sie zebrało w sumie 350 lub 700 zł, już nie pamiętam, bo to dawno było, a na operację i leczenie wydaliśmy 1500 zł...I to wiekszośc od razu...
lupak - 2005-03-08, 12:15
wera - 2005-03-08, 12:31
skoro weci ręcza za nich, to możemy spokojnie wpłacać na konto tej kobiety.
roon7 - 2005-03-08, 13:31
No to ja poprosze o nr. i dane konta bankowego.
AMelka - 2005-03-08, 13:33
ostatecznie wpłacamy sami, czy przez Agnieszkę?
wera - 2005-03-08, 13:33
Sami, nie będziemy mącić Adze w rachunkach
wera - 2005-03-08, 13:36
to jest numer konta włascicielki diabła:
ING BANK ŚLĄSKI O/SOSNOWIEC 54 1050 1360 1000 0022 8981 4861
AMelka - 2005-03-08, 13:45
super,
to do roboty
(i tak gdzieś na przelewie zmieszczę DGL)
Runa - 2005-03-08, 15:39
Z tego co wiem to kobieta zebrała coś ok 160zł i zastanawia się czy wykupić leki czy czekać dalej aż uzbiera się kwota na operację. Co do leków to nawet lekarz nie ręczył jej, że pomoga bo bez tomografi nie wie czy własnie te są odpowiednie.
Chyba nie ma się co zastanawiac i można wpłacac skoro lekarz też za nią ręczy.
metros - 2005-03-08, 17:22
OK dzieki za nr konta.
Grześ - 2005-03-08, 23:25
Viktorija - 2005-03-09, 19:14
Czy znacie może imię, nazwisko i adres własiccielki konta w ING, bo zeby zrobić przelew muszę niestety wpisać te dane. Inaczej nie pójdzie, a nie mam czasu szukać we wszystkich wątkach. Pomóżcie, dzięki z góry
Viktorija - 2005-03-09, 19:44
Dzięki Runa. Dostałam pw. Mam juz wszystko, co potrzebne.
Nat - 2005-03-09, 23:42
irytek napisał/a: | "śpieszmy się kochać LUDZI, tak szybko odchodzą" |
"śpieszmy się kochać ZWIERZĘTA - odchodzą jeszcze szybciej.."
Viktorija - 2005-03-27, 17:46
Hej, to wpis na dogo z 27 marca o Diabełku
"czesc pozdrawiam wszystkich jak zwykle szybciutko bo siedze u saiadki ktra mi udostepniła na chwile net co do konta to rzeczywiscie strasznie duzo pobieraja w tym śląskim opłat za konto za cos za cos ale juz trudno niech zostanie narazie tak jak jest kaski sie troche zaebrało i jak dostane wolna sobote po świętach to jedziemy w piątek do poznania jestem teraz w stałym kontakcie z lekarzem neurologiem ktry podejmie sie leczenia a własciwie juz sie podjął poniewaz diabeł od trezch dni ma zmienione leki i teraz rewelacja diabeł zaczyna chyba coraz wyzej podnosic sie na tylnich łapach normalnie jak to wczoraj zobaczyłam to az sie popłakałam tak ze super chyba wszystko bedzie dobrze tylko strasznie mi go szkoda bo tak strasznie chciałby isc na dwor a tu nie da rady narazie ale juz niedługo musze konczyc pozdrawiam wszystkich życzliwych ludzi na dogomani"
metros - 2005-03-27, 18:00
Asia40 - 2005-03-27, 19:23
Angelika_psiara - 2005-03-28, 17:44
wera napisał/a: | irytek napisał/a: | A byliscie kiedyś na oddziale pediatrycznym w szpitalu onkologicznym? |
A byłas kiedyś w schronisku??? widziałaś co ludzie robią zwierzetom??
Tu masz przykład
irytek napisał/a: |
jak tam pójdziecie to nieco zmieni się Wam punkt widzenia,
przestaniecie rozdrabniać sie na pieski i kotki a byc może ( .....) zaczniecie pomagac tam gdzie naprawdę jest to konieczne.............. |
Wiesz przejdz sie do schroniska, obejrzyj stronę wyrzej i później dopiero oceniaj czy to co robimy to jest rozdrabnianie.
irytek napisał/a: |
a widzieliście kiedyś głodnego człowieka..............
a widzieliscie dziecko, które trzeci dzień nic nie je i wstydzi sie poprosić o kawałek chleba... |
a widziałaś kiedyś zagłodzonego na smierć psa??? A widziałaś psa, który od tygodnia nic nie jadł???
irytek napisał/a: |
wierzcie mi ja widziałem i dlatego buntuje sie o przeciwko marnowaniu serca i kasy...
rozdrabniacie sie na pieski i kotki a prawdziwych tragedii nie widzicie ( nie chcecie wodzieć?).......................... z braku odwagi?; |
Widziałam wiele oszustw tych wszystkich fundacji niby pomagających dzieciom, a w rzeczywistości kasa idzie do kieszeni osób organizujacych akcje I na to mam dawać kasę??? Wiesz ja pomagam biednym ludziom z mojego pobliskiego otoczenia, ale przedewszystkim pomagam psom, bo one w odróznieniu od ludzi same sobie pomóc nie mogą i nie powiedzą co im dolega i czego potrzebują
irytek napisał/a: |
"śpieszmy się kochać LUDZI, tak szybko odchodzą" |
"wstydze się, ze jestem człowiekiem" |
P{omożesz mi znaleźć psiaka??
wera - 2005-03-28, 22:53
Angelika_psiara napisał/a: |
P{omożesz mi znaleźć psiaka?? |
wypełnij ten formularz , a zobaczymy co da się zrobic
AMelka - 2005-03-29, 09:04
Super,
może niedługo zobaczymy Dlabełka biegającego?
|
|