|
Forum mieszkańców psiej wioski |
|
OGLOSZENIA - Ruda Śląska - znaleziono młodego haszczaka !!!
Damian - 2005-05-01, 20:44 Temat postu: Ruda Śląska - znaleziono młodego haszczaka !!! Jak już pisałem w innym topicu dnia 30.04.2005 mniej wiecej kolo 9 rano znaleziono młodego hasiorka, wyglada na zadbanego....
...zaraz podrzucę jakąś fotkę.
Damian - 2005-05-01, 21:44
a moze na razie lepiej nie
wera - 2005-05-02, 17:26
podrzuć mi jakąś na meil, to umieszcze ja na bs
Damian - 2005-05-03, 09:49
Normalnie nikt go nie szuka ! Skandal !
A on zaszczał mi juz całe mieszkanie
miriam - 2005-05-03, 10:48
a bo to pierwszy...
... jak znam życie, pewnie też nie ostatni
Damian - 2005-05-03, 16:21
miriam napisał/a: | a bo to pierwszy...
... jak znam życie, pewnie też nie ostatni |
Moje statystyki są przerażające...
zaczynam się poważnie zastanawiać co zrobić z małym.
wera - 2005-05-03, 16:23
Damian napisał/a: | miriam napisał/a: | a bo to pierwszy...
... jak znam życie, pewnie też nie ostatni |
Moje statystyki są przerażające...
zaczynam się poważnie zastanawiać co zrobić z małym. |
Jak to co ??? Przygarnąć
Maja - 2005-05-03, 18:37
A ile on na oko ma?
Damian - 2005-05-03, 19:06
Maja napisał/a: | A ile on na oko ma? |
Jakie 6-7 miesiecy
Damian - 2005-05-03, 19:08
wera napisał/a: |
Jak to co ??? Przygarnąć |
hmmm.....
W sumie to bylaby moja bezposrednia 3 adopcja, jakis taki mini jubileusz
Na razie mały jest u mnie i tak zostanie.
Powiem szczerze ze mysle ze po long weekendzie ktos sie moze zglosic.
Damian - 2005-05-03, 19:09
A niech bedzie ! Pokaże Wam "brzydala"
Maja - 2005-05-03, 19:10
Damian napisał/a: | Maja napisał/a: | A ile on na oko ma? |
Jakie 6-7 miesiecy |
To chyba powinieneś zacząć włączać program "kazanie - czyli kilkunasto minutowe wbijanie w poczucie winy".
Maja - 2005-05-03, 19:11
Sliczny maluch.
Damian - 2005-05-03, 19:18
Maja napisał/a: | Sliczny maluch. |
Taki mini niedzwiadek
Damian - 2005-05-03, 19:18
Maja napisał/a: |
To chyba powinieneś zacząć włączać program "kazanie - czyli kilkunasto minutowe wbijanie w poczucie winy". |
nie zalapalem...
basia - 2005-05-03, 19:22
Damian, a szukałeś może tatuażu?? Może być w uchu lub w pachwinie. Ten w pachwinie zwykle gorzej widać Podzwoń po lecznicach i do schroniska. Może jednak ktoś go szuka tylko nie możecie na siebie trafić.
Damian - 2005-05-03, 19:28
basia napisał/a: | Damian, a szukałeś może tatuażu?? Może być w uchu lub w pachwinie. Ten w pachwinie zwykle gorzej widać Podzwoń po lecznicach i do schroniska. Może jednak ktoś go szuka tylko nie możecie na siebie trafić. |
Tatuażu zero, a nie wieze ze u tak mlodego psa mogl juz sie zatrzec. Chipa ani widu, ani slychu.
Schroniska w promieniu 20 km obdzwonione, lecznice podobnie. Coraz bardziej tez mysle ze to podrzut, jak na niego patrze to nie wierze ze taki ślimok mogl komuś zwiać, przejść przez jakas ulice itd.
Damian - 2005-05-03, 19:31
A tak swoja droga cos mi sie nasunelo:
Dzwonie do schroniska w pewnym miescie mowie ladnie dzien dobry i pytam pani czy ostatnio ktoś nie szukal u nich husky. A kobieta : nie prosze pana nic o tym nie wiem. Kij w oko ze w tym schronisku w ciagu ostatnich 10 dni bylem chyba ze 4 razy i bialasa szukalem...
No i tak sie zastanawiam czy to ze niemal wszedzie zostawilem info ze znalazlem i nr telefonu jest w jakims stopniu wykorzystywane?
Maja - 2005-05-03, 19:33
Damian napisał/a: | Maja napisał/a: |
To chyba powinieneś zacząć włączać program "kazanie - czyli kilkunasto minutowe wbijanie w poczucie winy". |
nie zalapalem... |
Siadasz przy psie, który akurat nasikał i zaczynasz mówić, jak mogłeś, popatrz, takie rzeczy robimy na dworze. Zobacz, czy któraś z panienek sika w domu? itd....
O dziwo to pomaga i pies bardzo dobrze rozumie co do niego mówisz. A potem wychodzisz z nim na dwór i tu prowadzisz już lekcję poglądową. Pokazujesz miejsca gdzie powinien się załatwiać.
Maja - 2005-05-03, 19:37
Damian napisał/a: | Coraz bardziej tez mysle ze to podrzut, jak na niego patrze to nie wierze ze taki ślimok mogl komuś zwiać, przejść przez jakas ulice itd. |
Może ktoś nie potrafił nauczyć go czystości a zdrugiej strony nie potrafił dłużej akceptować sikania w domu. Wiec się go pozbył.
Damian - 2005-05-03, 19:37
Maja napisał/a: |
Siadasz przy psie, który akurat nasikał i zaczynasz mówić, jak mogłeś, popatrz, takie rzeczy robimy na dworze. Zobacz, czy któraś z panienek sika w domu? itd....
O dziwo to pomaga i pies bardzo dobrze rozumie co do niego mówisz. A potem wychodzisz z nim na dwór i tu prowadzisz już lekcję poglądową. Pokazujesz miejsca gdzie powinien się załatwiać. |
A o to Ci chodzilo!
Wiesz co?! Jak mi dzis nalał w stojak z CD to na serio nie mialem ani czasu, ani ochoty na kazania, pogadanki i takie tam... po prostu szmatka, gabeczka i wylewania psiego moczu z moich Lady Panków.
I ta cholera zawsze leje jak przyjdziemy z dworu. Zlosliwy jest i tyle
Damian - 2005-05-03, 19:38
Maja napisał/a: |
Może ktoś nie potrafił nauczyć go czystości a zdrugiej strony nie potrafił dłużej akceptować sikania w domu. Wiec się go pozbył. |
... i przywiozl tam gdzie widzial ludzi biegajacych z hasiorami...scenariusz do psiej telenoweli
Maja - 2005-05-03, 20:06
Damian napisał/a: | Maja napisał/a: |
Może ktoś nie potrafił nauczyć go czystości a zdrugiej strony nie potrafił dłużej akceptować sikania w domu. Wiec się go pozbył. |
... i przywiozl tam gdzie widzial ludzi biegajacych z hasiorami...scenariusz do psiej telenoweli |
Bo był humanitarny. Wiedział, że nie pozwolicie psu zginąć.
Damian - 2005-05-03, 20:59
Maja napisał/a: |
Bo był humanitarny. Wiedział, że nie pozwolicie psu zginąć. |
mie prosciej przyjechac i dac znac ze sie ma psa do oddania
Maja - 2005-05-03, 21:01
Damian napisał/a: | mie prosciej przyjechac i dac znac ze sie ma psa do oddania |
Widocznie mu się spieszyło.
wera - 2005-05-03, 21:26
Damian napisał/a: | Maja napisał/a: |
Bo był humanitarny. Wiedział, że nie pozwolicie psu zginąć. |
mie prosciej przyjechac i dac znac ze sie ma psa do oddania |
wstydzili sie przyznać, że mają z psem problem i zamiast poszukać pomocy, woleli wywalić psa z domu Może to dziwne, ale często własnie z powodu takich pierduł ludzie pozbywają się psów, bo przecież tak ciężko spytać sie kogoś co powinno się zrobić O dziwo łatwiej im wypełnić formularz chcem oddać na bs, niż formularz mam problem
Damian - 2005-05-04, 13:54
dzwonil wlasciciel Teddego. Jade na konfrontacje.
Billa - 2005-05-04, 14:31
Boże jaki piękny!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!11Takiego bym nie oddała to byłby dobry pretekst aby mieć drugiego hasiora bo mąż się nie chce zgodzić
wiosna - 2005-05-04, 18:20
Damian napisał/a: | dzwonil wlasciciel Teddego. Jade na konfrontacje. |
no, daj znac co i jak tam...
co do wywalenia go - to myle, ze takie gdybanie nie ma sensy, a juz na pewno nie wkurzanie sie na wlasciciela - ja jednak i tak uwazam, ze pies zwial mu i tyle, nie ocenialabym tak pochopnie ze 'na pewno wywalil'...
a pies na prawde ladny jest... )
Damian - 2005-05-04, 19:57
Uffff....
Bylo bardzo ciezko rozstac mi sie z nim. Został u wlasciciela, ale kategorycznie zazadałem ze chce go widywac !!!
Chyba jestem zadowolony, ze tak wyszlo, choc szczerze powiem ze mialem wielka ochote zeby zostal...
Smutno mi bez niego...pare dnia sie tak bardzo przyzwyczailem.
Damian - 2005-05-04, 19:58
Aha...
jeszcze jedno wyjasnienie:
podobno zwial. Zastanawia mnie tylko czemu dopiero dzis zaczeli go szukac, dzwonic po schroniskach itd. itp.
AMelka - 2005-05-04, 20:12
Bo jest cudeńki przytulak...
ale widzenia... dobra rzecz
gryzetka - 2006-01-06, 11:46
a jak piesek wygladał moze byl masci wilczastej
|
|