Forum mieszkańców psiej wioski

OGLOSZENIA - Sześciomiesięczna suczka husky szuka nowego domu.

Grześ - 2005-06-14, 11:00
Temat postu: Sześciomiesięczna suczka husky szuka nowego domu.
Będąc wczoraj u weta, dostałem od niego takie ogłoszenie:

"Husky - suczka, 6-ciomiesięczna, bez rodowodu szuka nowego domu.
Piesek ułożony, grzeczny, nauczony "czystości".
Posiada książeczkę zdrowia i wszystkie wymagane szczepienia.
Wymaga dużo ruchu. Bardzo lubi dzieci.
Tel. kontaktowy 609 999 006."

Zadzwoniłem na ten kontakt i okazało się, że chcą za nią 250 zł, dają w zamian smycz, uprząż, kolczatkę, miski itp.
Podobno dziewczyna złamała nogę, a rodzice nie są w stanie się psiakiem zajmować.

To zdjęcia Tary.

roon7 - 2005-06-14, 11:58

boshe kolczatke :shock:
i jak mozna pozbyc sie czlonka rodziny / przyjaciela bo noga w gipsie :cry:
toz to nie cale zycie tylko pare tygodni.
I wszystko jasne ten piesek musi miec inny dom - serce mi sie kroi jak tak przedmiotowo sie psiaki traktuje :rifle:

Billa - 2005-06-14, 12:42

Ludzie są chorzy i nieodpowiedzialni. Noga w gipsie i piesek do oddania. Aż dziw że rodzice córeczki nie oddali jak byli chorzy :roll:
śunia jest śliczna !!!gdybym mogła sama decydować (tzn bez męża ) to bym ją wzieła za te 250 zł. ale nie mąż powie: no co ty!!1mało ci jedna suka??? eee tam. :evil: :evil: :evil:

Billa - 2005-06-14, 12:44

a z kąd ta sunia jest??
Runa - 2005-06-14, 12:54

Billa a może warto użyć jakiegoś podstępu co do męża.
Mój ojciec do tej pory twierdzi, że ja szantażowałam Artura i dlatego mamy Shamuka :diabolo:
Oczywiście nieprawda ale...
Jakiś czas temu zaczęłam mówic o podhalanie i pierwsze słowa Artka oczywiście :WARIATKA NIGDY, przynajmniej do czasu kiedy Runa i Shamuk będa już staruszkami.
A teraz po kilku tygodniach delikatnych rozmów i opowiastek to już się zgadza ale musimy mieć dla nich więcej miejsca (na co sama też wpadłam).
Z moich obserwacji wynika, że facet się zgodzi jesli wyjdzie na to, że to był jego pomysł. Spróbuj to działa a może sunia znajdzie nowy domek. :D

Billa - 2005-06-14, 14:41

Hm w przypadku tej suni to wszystko musi się rozegrać dość szybko jak się zaraz nie zdecyduje to ją ktoś inny hapnie. A do rozmów z mężem potrzeba troche czasu .Chodź tak naprawdę jak bym ja przyniosła do domu i uparła się to nic by nie zrobił. Ale nie chce go stawieć w takiej sytuacji.
Ale mam juz plany jak tu mieć 2 haszczaka. Jak billa będzie mieć młode to jeden dziubek z nami zostani!!!!!!! :D chodz przemek sam się zarzeka że będzie osobiście szukał mu właściciela :diabolo: Narazie będę mieć dziecko wiec obawiam się trochę czy sobie poradze z 2 psiakiem...
Ale może Ty mi powiesz czy przy dwuch psach jest 2 razy więcej roboty????? czy chodzi o koszty (żywienia itp)??

Grześ - 2005-06-14, 15:30

Sunia jest w Tychach (chodzili do tego samego weta co ja), podobno jest z hodowli OD KOSÓW Adam Hreska (bądź Hreśka - tak znalazłem w wyszukiwarce) Szaflary. Nie jest to hodowla haszczaków, tylko jakichś innnych psów. Brali ją jak miała 2 miesiące.

Myślę, że nie ma co dyskutować nad ich motywacją, bo to i tak nic nie zmieni. Mama właścicielki ciężko zachorowała, a ona złamała nogę i nie ma komu spełniać obowiązków związanych z posiadaniem psa, a zwłaszcza takiego. Po suni widać, że jest zadbana, czyli chyba nie była to chwilowa zachciewajka.
Trzeba po prostu znaleźć jej nowy dom.

Runa - 2005-06-14, 16:29

Billa już nie raz mówiłam, że z dwoma psiakami jest mniej roboty niż z jednym :D Same się ze soba bawią i soba zajmują, a jak nas w domu nie ma to Runa już nie wyje z tęsknoty. Jakoś miejsca w domu też mi nie ubyło :wporzo: Jedyny minus ko finanse ale nie na tyle duży żeby go wogóle rozważać :mrgreen:
Hmmm.... a moze użyjesz podstępu, którego nadużywają kobiety w twoim stanie :twisted: "Kobiecie w ciąży się nie odmawia :wink:

Niua - 2005-06-14, 17:45

Billa napisał/a:
Hm w przypadku tej suni to wszystko musi się rozegrać dość szybko jak się zaraz nie zdecyduje to ją ktoś inny hapnie. A do rozmów z mężem potrzeba troche czasu .Chodź tak naprawdę jak bym ja przyniosła do domu i uparła się to nic by nie zrobił. Ale nie chce go stawieć w takiej sytuacji.
Ale mam juz plany jak tu mieć 2 haszczaka. Jak billa będzie mieć młode to jeden dziubek z nami zostani!!!!!!! :D chodz przemek sam się zarzeka że będzie osobiście szukał mu właściciela :diabolo: Narazie będę mieć dziecko wiec obawiam się trochę czy sobie poradze z 2 psiakiem...
Ale może Ty mi powiesz czy przy dwuch psach jest 2 razy więcej roboty????? czy chodzi o koszty (żywienia itp)??


Ja mam 3 psiaki i trójke dzieci , ale ( pisze szczerze w Twoim interesie), przy pierwszym nie porywaj sie na to; pierwszy dzieciak to rewolucja, potem jak juz bedziesz wiedziała gdzie góra a gdzie dół, oraz prawo i lewo bierz ile piesków chcesz......
teraz radziłabym Ci skupic sie na sobie a nie dokladac sobie obowiązków, z którymi po urodzeniu mozesz miec problem i które nie pozwola Ci w pełni cieszyc sie ani byciem mamą...., ani posiadaniem młodego haszczaka


sorki, ze tak brutalnie :wporzo:

P_Sabina - 2005-06-14, 18:23

Właśnie jestem po rozmowie z właścicielami suni i problem wcale nie tkwi w
złamanej nodze
ani ze spacerkami, lecz w ilości sierści jaką gubi. Przerasta to niestety właścicieli ,
gdyż twierdzą, iż ich dzieci mają alergie, a zakup tej rasy psiaczka nie był przemyślany....niestety!!!!

Billa - 2005-06-14, 19:57

Dzięki dizewczyny za dobre rady!! Nie ma jak forum...na dogolandii :D
ZaHoryzontem - 2005-06-14, 21:05

Grześ napisał/a:
Po suni widać, że jest zadbana, czyli chyba nie była to chwilowa zachciewajka.



No, całe cztery miesiące.. w żadnym razie chwilowa zachcianka...

Grześ - 2005-06-14, 22:18

ZaHoryzontem napisał/a:
Grześ napisał/a:
Po suni widać, że jest zadbana, czyli chyba nie była to chwilowa zachciewajka.



No, całe cztery miesiące.. w żadnym razie chwilowa zachcianka...


Wiesz, nie znam motywów takiego ich postępowania, nie rozmawiałem z nimi na ten temat, więc uważam, że niestosownym jest ocenianie przeze mnie ich postępowania. Różne rzeczy się w życiu mogą człowiekowi przytrafić i to zwłaszcza Ty, jako bardziej doświadczona życiowo osoba powinieneś wiedzieć.
Kiedyś miałem cztery papugi, których się musiałem pozbyć, bo okazało się, że moje dzieci są uczulone na puder z ich piór. Po jedną jechłem aż do Poznania, a po paru miesiącach je oddawałem. I napisz mi coś o zachciance. :roll:
Życzę Ci, byś nie musiał jej doświadczać.
Pozdrawiam

roon7 - 2005-06-14, 22:24

o kurcze to ja rozpoczolem to zrzedzenie na wlascicieli i moze ja je zakoncze - juz nic nie zmieni tego co zrobili - teraz trzeba suni pomoc
metros - 2005-06-14, 22:34

Billa napisał/a:
Hm w przypadku tej suni to wszystko musi się rozegrać dość szybko jak się zaraz nie zdecyduje to ją ktoś inny hapnie. A do rozmów z mężem potrzeba troche czasu .Chodź tak naprawdę jak bym ja przyniosła do domu i uparła się to nic by nie zrobił. Ale nie chce go stawieć w takiej sytuacji.
Ale mam juz plany jak tu mieć 2 haszczaka. Jak billa będzie mieć młode to jeden dziubek z nami zostani!!!!!!! :D chodz przemek sam się zarzeka że będzie osobiście szukał mu właściciela :diabolo: Narazie będę mieć dziecko wiec obawiam się trochę czy sobie poradze z 2 psiakiem...
Ale może Ty mi powiesz czy przy dwuch psach jest 2 razy więcej roboty????? czy chodzi o koszty (żywienia itp)??


Mi sie wydaje, że jest znaczna różnica między posiadaniem 1 psa a 2, zwłaszcza SH. To już niemal stado i mają troche mniej przewidywalne zachowania i ciężej nad nimi zapanować, zwłaszcza, że Twoja dyspozycja ruchowa będzie coraz mniejsza (wiem, ze dziwnie to napisałam, ale nie wiedziałam jak ;) ) no i takie żywe Husky mogą być po prostu dla Ciebie niebezpieczne i dla małego dziecka. Polecam wziac drugiego psa jak bedziesz mogła mu poświęcić czas, energie i siłę, stosownie do jego potrzeb.

ZaHoryzontem - 2005-06-14, 22:46

Grześ napisał/a:
ZaHoryzontem napisał/a:
Grześ napisał/a:
Po suni widać, że jest zadbana, czyli chyba nie była to chwilowa zachciewajka.



No, całe cztery miesiące.. w żadnym razie chwilowa zachcianka...


Wiesz, nie znam motywów takiego ich postępowania, nie rozmawiałem z nimi na ten temat, więc uważam, że niestosownym jest ocenianie przeze mnie ich postępowania. Różne rzeczy się w życiu mogą człowiekowi przytrafić i to zwłaszcza Ty, jako bardziej doświadczona życiowo osoba powinieneś wiedzieć.
Kiedyś miałem cztery papugi, których się musiałem pozbyć, bo okazało się, że moje dzieci są uczulone na puder z ich piór. Po jedną jechłem aż do Poznania, a po paru miesiącach je oddawałem. I napisz mi coś o zachciance. :roll:
Życzę Ci, byś nie musiał jej doświadczać.
Pozdrawiam



Grześ, nie w motywach rzecz - napisałeś że 'jest zadbana, więc nie była to zachcianka' - w zestawieniu z okresem jaki u nich przebywa, to chyba tak jak trudno twierdzić że to była zachcianka, tak samo dziwne wydaje się stwierdzenie ze nie była... Sześć miesięcy to wiek w którym Husky dopiero zaczynają pokazywać co potrafią, więc gdyby chodzilo o sukę np. 2,5-letnią, wychowaną od szczeniaka, to byłoby co innego...

Ale masz racje, nie nam oceniać.. a z papugami przerabiałem to samo... :(

ZaHoryzontem - 2005-06-14, 22:54

metros napisał/a:

Mi sie wydaje, że jest znaczna różnica między posiadaniem 1 psa a 2, zwłaszcza SH.


Trudno się z tym nie zgodzić...

metros napisał/a:

To już niemal stado i mają troche mniej przewidywalne zachowania i ciężej nad nimi zapanować



A tu już pozwolę sobie mieć odmienne zdanie - IMHO jak Husky sa w stadzie, to sa bardziej zrównoważone, mniej znudzone.... To psy o wyjątkowo silnym instynkcie stadnym, więc lepiej sie czują w grupie - a skoro lepiej się czują, to mniej z nimi problemów.

Tak przyziemnych (dosłownie :) ) rzeczy jak X razy więcej wykopalisk nie licze, bo to stały element architektury krajobrazu z Husky w pierszym planie... :)

Grześ - 2005-06-14, 23:02

metros napisał/a:
Billa napisał/a:
Hm w przypadku tej suni to wszystko musi się rozegrać dość szybko jak się zaraz nie zdecyduje to ją ktoś inny hapnie. A do rozmów z mężem potrzeba troche czasu .Chodź tak naprawdę jak bym ja przyniosła do domu i uparła się to nic by nie zrobił. Ale nie chce go stawieć w takiej sytuacji.
Ale mam juz plany jak tu mieć 2 haszczaka. Jak billa będzie mieć młode to jeden dziubek z nami zostani!!!!!!! :D chodz przemek sam się zarzeka że będzie osobiście szukał mu właściciela :diabolo: Narazie będę mieć dziecko wiec obawiam się trochę czy sobie poradze z 2 psiakiem...
Ale może Ty mi powiesz czy przy dwuch psach jest 2 razy więcej roboty????? czy chodzi o koszty (żywienia itp)??


Mi sie wydaje, że jest znaczna różnica między posiadaniem 1 psa a 2, zwłaszcza SH. To już niemal stado i mają troche mniej przewidywalne zachowania i ciężej nad nimi zapanować, zwłaszcza, że Twoja dyspozycja ruchowa będzie coraz mniejsza (wiem, ze dziwnie to napisałam, ale nie wiedziałam jak ;) ) no i takie żywe Husky mogą być po prostu dla Ciebie niebezpieczne i dla małego dziecka. Polecam wziac drugiego psa jak bedziesz mogła mu poświęcić czas, energie i siłę, stosownie do jego potrzeb.


Pomijając fakt, czy będzie stado, czy nie, Billa przeczytaj jeszcze raz słowa Niuy - święte słowa (co prawda nie jestem dziewczyną :wink: ).

ZH, ja wiem, że to wygląda tak jak napisałeś, ale różnie może być.
A teraz trzeba pomóc suni i już.
Spróbuję się jutro dowiedzieć coś o jej pochodzeniu, dzisiaj dzwoniłem do hodowcy, ale był na rybach.

Grześ - 2005-06-15, 13:20

Dostałem informację, że temat już jest nie aktualny.
Sunia ma nowy dom.

Billa - 2005-06-15, 17:58

No. Oby ten nowy dom okazał się dobry :D

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group