[SZAMAN-ka]

Czarno-biały i szaro-biały, młode, bez tatuaży itp. oznaczeń.
Może ktoś z Was słyszał, że komuś zginęły?
Obecnie są u Jacka R.
Starzy lub nowi właściciele poszukiwani !!

[frodo]

Damianowi zginął,ale biały.Może któryś to Frodzio,ach jakbym tego pragnęłą.Czy jeden jest BIAŁY?-zdesperowana

[wera]

Szamanka napisała wyraźnie, że jeden jest szaro-biały, a drugi czarno-biały

[ewaka]

Szamanka w deperacji nie napisała, gdzie to się stało. Psy błąkały się w okolicy Łasku/ to jest za Łodzią, za Pabianicami w kierunku na Sieradz. Pies jest czarno biały, brązowooki sunia - szara niebieskooka. Psiaki są bardzo ze sobą zżyte, trzymają się razem. Nie mają tatuaży. Na razie są u znajomego, ale on ma dwa swoje hasiory i nie bardzo ma
warunki na cztery. Jak ktoś by szukał takiej parki to dajcie znać. Jeżeli właściciele się nie znajdą to szukamy odpowiedzialnego domu.

poprosiłam Jacka o fotki, moze zrobi.
mejl: robacekk@wp.pl

[SZAMAN-ka]

Właśnie nocą powróciłam, żeby dopisać coś o tych psach, ale widzę, że podstawowe info już ewaka zamieściła


Mam jeszcze informację,że suczka jest chyba krótko po szczeniakach i że oba były bardzo zmęczone i kulejące, tak więc nie wiadomo skąd one właściwie przywędrowały.
Prawdopodobnie mieszkały w domu.


Rozumiem pytanie frodo, bo przecież białasek mógł się przykurzyć w czasie wędrówki, ale jednak niestety z opisu wynika, że to nie Frodzio Damiana.

[ewaka]

Jakby matka chrzestna - Szamanka wiedziała coś o pieskach, to niech da znac.

Szkoda tylko, ze jest długi weekend, bo dużo ludzi wyjechało z miasta.



ps. Gosia, mam podejrzenia, ze chyba wszystko idzie ku dobremu. Ale ciiii, nie chcę zapeszać

[sarniak]

Mógł być szaro-biały od brudu

[ewaka]

Sarniak - ale psy sa u chłopaka, ktory ma hasiory i odróznia białe od brudnego i szarego umaszczenia - to po pierwsze. Po drugie szaro-biała jest sunia, a nie pies, więc wyklucza to od razu to przypuszczenie , po trzecie Frodo zginął na Śląsku, a psy przybłąkały się pod Łodzią, po czwarte - Froda znam dobrze, bo to ja go przewoziłam z Sopotu i mieszkał u nas przez kilka dni, do czasu gdy przyjechał po niego Damian. Poznałabym od razu ta piekną mordę

[sarniak]

Chyba,że tak.... ja jak zwykle nie myślę logicznie

No to przykro

[frodo]

wielkie dzieki-Sarniak-za zrozumienie mojej desperacjii .Bardzo również dziękuję za tak mądre uwagi dotyczące kolorów.

[SZAMAN-ka]

Dostałam fotki tych psiaków, ale nie korzystam ze swojego kompa i mam trudności z ich odpakowaniem. Czy ktoś byłby chetny je odpakowac i umieścić tutaj?
Może jakiś mod...?

[SZAMAN-ka]

Przesłałam Wam zapakowane fotki. Mam nadzieję, że bez trudu poradzicie sobie z nimi.

A czy jest możliwość zamieszczenia tego topiku jako ogłoszenia o parze psów husky szukających domu (starego lub nowego)?

Sprawa jest dosyć nagląca!

[SZAMAN-ka]

[Agnieszka]

Tu są fotki tych psiaków link

[ewaka]

Kochani, myście, myslcie, co z tymi psiurkami

Jacek jest lekko podłamamy, mam nadzieję, że się nie obrazi jak wstawię tu część jego listu. Psy są wciąż u niego ale przechodzi gehennę z potencjamlnymi właścicielami...

Cytat:

Do mnie dzwoni bardzo wiele osób, dzwonili już chyba wszyscy właściciele psich rozmnażalni w okolicach. Niektórzy twierdzą że będą zakładać hodowle. Spora część jest też ludzi, którzy zupełnie nie mają pojęcia co chcą sobie wziąć na głowę. Jedna kobitka ze śląska już chciała po psiaki przyjechać, mówiła że zna rasę jak mało kto. Już byłem zdecydowany jej zwierzaki oddać, ale w ostatnim zdaniu powiedziała że miała sukę husky i dwa lata temu uśpiła ją w wieku 16 lat. Podobno ta suka była z hodowli z Nowej Huty zajmującej się husky od 25 lat. Jak powiedziałem jej że pierwszy miot husky w Polsce był w 1998 roku to więcej się nie odezwała. Na dodatek przedwczoraj znalazłem sukę husky w Pabianicach na ulicy. Miała urwany karabinek od smyczy. Pojechała ze mną do pracy i cały dzień spała. Wieczorem przejechałem wszystkich weterynarzy i pytałem czy jej nie znają, w końcu trafiłem na ogłoszenie o zaginionej husky. Właściciele szukali jej cały dzień i noc, uciekła za kotem na spacerze

[/quote]

[ewaka]

W imieniu Jacka i swoim dziękuję wszystkim za pomoc w szukaniu domku, i chęc pomocy Jackowi (metros ) w "badaniu" kolejnych chetnych

Własnie dostałam list od Jacka -

Cytat:

Moje znajdy znalazły nowy dom, mam nadzieje, że będą szczęśliwe. Poszły do młodych ludzi lubiących aktywny wypoczynek i ceniących żywe istoty. Sprawiali wrażenie jakby wiedzieli co biorą sobie na głowy. Dziękuję za troskę i okazaną pomoc. Serdecznie pozdrawiam Jacek.

[stinki]

super ze znalazly nowy domek

[SZAMAN-ka]

No, to wreszcie Jacek ma wolne miejsca dla kolejnych znajd