Strona Główna
Forum mieszkańców psiej wioski

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Husky do oddania
Autor Wiadomość
Agnieszka 
Administrator


Znak zodiaku: Baran
Dołączyła: 11 Paź 2004
Posty: 869
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2005-10-21, 15:36   Husky do oddania

Skopiowane :

"Witam
Mam ogromny problem. Szukam dobrego domu dla psa rasy
husky, rok i osiem miesięcy. Nie posiada rodowodu.
Jest po szkoleniu, dobrze ułożony, bardzo
przyjacielski w stosunku do ludzi oraz innych
zwierząt. Ma stały kontakt z dziećmi i lubi się z nimi
bawić. Nie ucieka, pilnuje się na spacerach. Niestety
nasze czteromiesięczne dziecko ma silną alergię i jest
zagrożone pojawieniem się astmy. Alergolog
kategorycznie zaleciła oddanie psa, więc nie mamy
wyboru.
Jestem z Sosnowca (śląskie). Ponieważ zależy nam na
znalezieniu Kazanowi domu możemy rownież z nim
przyjechać. Można dzwonić pod numer 0506134568.
Pies posiada książeczkę zdrowia, ma wszystkie szczepienia,
jest odrobaczony.
Jeżeli chodzi o trzymanie go z innym psem to nie
będzie problemu- jeat bardzo przyjazny wobec innych
psów, uwielbia się bawić (czasem nawet za bardzo).

magdaszczerbowska@op.pl "
_________________
Agnieszka & Paco & Shila & Bona & Zuzia
 
 
 
Runa 

Znak zodiaku: wodnik
Dołączyła: 05 Lis 2004
Posty: 2848
Skąd: Bełchatów
Wysłany: 2005-10-21, 15:47   

to straszne :cry:
czy serio nie można nic zrobić w takim przypadku? Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której musiałabym oddać psa bo moje dziecko ma alergie.
mimo to wierze, ze znajdzie się dobry opikeun dla psiaka.

Czy ktoś z was zna przypadki podobne? Tzn. dziecko ma alergie a mimo to pies jest w domu, czy to można jakoś pogodzić?
 
 
 
P_Sabina 


Dołączyła: 15 Sty 2005
Posty: 58
Skąd: Tychy
Wysłany: 2005-10-21, 17:15   

Można!!!!
Tylko trzeba pokochać psiaka jak członka rodziny.
Ja sama mam ciężką przewlekłą astme ( od tygodnia chodze
na zastrzyki) , moja 5-cio letnia córeczka również ma już astme,
a jednak przygarnęliśmy drugiego psiaczka i jakoś
sobie dajemy rade z naszymi " chorubskami".
Teraz jest tak dużo leków( skutecznych)!!!!!!

Ps. Chciałabym jeszcze dodać, że od kiedy nasz 17-nasto
miesięczny Riko zamieszkał z nami
moja córeczka przez pół roku czuła się dużo, dużo
lepiej ( pomimo, że obydwie mamy na psy uczulenie).
_________________
Gdy człowiek obrasta w piórka, nie znaczy, że będą z nich skrzydła.
Henryk Fiszel
 
 
TAJRAGA 


Znak zodiaku: pstrąg this time
Dołączyła: 04 Lis 2004
Posty: 3836
Skąd: Katowice&Istanbul :)
Wysłany: 2005-10-21, 17:28   

Nie zgodze sie z Toba, tu nie chodzi o pokochanie psa lub nie... jezeli jest to ostra alergia to pies nie powinien byc ani chwili w otoczeniu dziecka... nie jest to sprawa uczuc lub jego braku, a zwykla choroba
alergia - to nie "nie lubienie psa" alergia to choroba, reakcja uczuleniowa na siersc

wiem co to ostra alergia - mam taka na koty... obecnosc kota powoduje u mnie ostry atak alergii - kichanie, dysznosci i zaczerwienienie skory... to jest nie do wytrzymania! w obecnosci alegrenu nie jestem w stanie normalnie funkcjonowac
owszem sa "leki" na alergie - ale po 1. wcale nie sa takie skuteczne, a po 2. one "utajniaja" objawy a nie lecza
tylko, ze dziwna sprawaz husky... bo siersc psow husky nie uczula... wiec jakos malo wierze w ta alergie
_________________
"I can think of nothing more wonderful than being a photographer because it's just you, this little box and the world and it's up to you to arrange that world in a rectangle...What better thing could you be doing?"
P. J. GRIFFITHS
 
 
TAJRAGA 


Znak zodiaku: pstrąg this time
Dołączyła: 04 Lis 2004
Posty: 3836
Skąd: Katowice&Istanbul :)
Wysłany: 2005-10-21, 17:31   

Runa napisał/a:
Tzn. dziecko ma alergie a mimo to pies jest w domu, czy to można jakoś pogodzić?

ja sobie nie wyobrazam takiej mozliwosci... siersc psa jak wiadomo jest wszedzie... na kazdym ubraniu, w samochodzie, fruwa w powietrzu... nie sposob ochronic od tego dziecka...
i owszem decyza pewnie trudna, ale mysle, ze w takich wypadkach liczy sie przede wszystkim dobro dziecka!
_________________
"I can think of nothing more wonderful than being a photographer because it's just you, this little box and the world and it's up to you to arrange that world in a rectangle...What better thing could you be doing?"
P. J. GRIFFITHS
 
 
P_Sabina 


Dołączyła: 15 Sty 2005
Posty: 58
Skąd: Tychy
Wysłany: 2005-10-21, 17:36   

Oczywiście zgadzam się, że dziecko musi być najwazniejsze,
ale mnie właśnie ktoś ponad rok temu namówił na huskiego
po to aby dziecko poczuło się lepiej.
I właśnie dlatego , że ich sierść nie uczula
są u nas huskie a nie np. jamniki
_________________
Gdy człowiek obrasta w piórka, nie znaczy, że będą z nich skrzydła.
Henryk Fiszel
 
 
Miśka 


Znak zodiaku: ...wyborowy(a?)
Dołączyła: 22 Gru 2004
Posty: 531
Skąd: Olsztyn
Wysłany: 2005-10-21, 17:55   

wszystko zalezy od tego na co dzieciak jest uczulony. mozliwosci jest wiele - siersc, naskorek, roztocza bytujace w psiej siersci czy np. psia slina... samo stwierdzenie "uczulenie na zwierzeta" jest pojsciem na latwizne.

w poscie nie ma nic na temat tego czy to faktycznie "pies" jest alergenem. Jedynie zdanie alergologa ktory "zaleca....".... dam sobie reke uciac ze to zalecenie jest jedynie "profilaktyczne" i alergolog poza stwierdzeniem ze dziecko ma alergie wiele wiecej nie zrobil.
sa terapie odczulajace
_________________

 
 
 
P_Sabina 


Dołączyła: 15 Sty 2005
Posty: 58
Skąd: Tychy
Wysłany: 2005-10-21, 18:05   

Misiu popieram Cię w 100%!!!!!!!
_________________
Gdy człowiek obrasta w piórka, nie znaczy, że będą z nich skrzydła.
Henryk Fiszel
 
 
Runa 

Znak zodiaku: wodnik
Dołączyła: 05 Lis 2004
Posty: 2848
Skąd: Bełchatów
Wysłany: 2005-10-21, 18:25   

No to mnie troszke uspokoiłyście z tym, ze sierść husky nie uczula :)
 
 
 
basia 

Znak zodiaku: Ryby
Dołączyła: 18 Lis 2004
Posty: 2290
Skąd: Ustroń w Beskidach
Wysłany: 2005-10-21, 18:30   

Cytat:
Nie zgodze sie z Toba, tu nie chodzi o pokochanie psa lub nie... jezeli jest to ostra alergia to pies nie powinien byc ani chwili w otoczeniu dziecka... nie jest to sprawa uczuc lub jego braku, a zwykla choroba
alergia - to nie "nie lubienie psa" alergia to choroba, reakcja uczuleniowa na siersc

Mam kolegę, któremu wszyscy lekarze i wszystkie testy wykazały alergię na sierść psów.
Kolega jest psim fryzjerem, handlerem, właścicielem 2 pudli i jednego grzywacza chińskiego w odmianie owłosionej. Codziennie strzyże psy i nawet przy tym nie kichnie ?;-( Sam mówi, że jak się coś bardzo kocha to wszystko można pokonać :wporzo:
_________________
"..Pióro moje wbije się jak szpon w biel papieru i papier jęknie. Potem czarna, atramentowa krew długimi sznureczkami liter popłynie z zapiekłej rany.."
 
 
 
ReiMar 


Znak zodiaku: Dual
Dołączyła: 18 Lis 2004
Posty: 1577
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2005-10-21, 18:48   

Od dziecka jestem astmatykiem, choc od ok. 18 lat nie mialam powazniejszych objawow choroby. Jednak od roku mam pokrzywke, wiec wczoraj zrobiono mi testy i okazalo sie, ze jestem uczulona miedzy innymi na psia siersc. Jednak pomimo tego, ze mam w domu 2 psy, to nie zawsze mam objawy uczulenia, co wskazuje na to, ze siersc husky faktycznie nie uczula. Moja ciotka-lekarka, ktora robila mi testy, powiedziala, ze przy alergii nalezy brac leki a jak nie beda pomogaly to przeprowadzic uczulanie, wcale nie trzeba pozbywac sie psow. Myslac kategoriamii pozbywania sie alergenow, to jestem tez uczulona na kurz, a wprost nie sposob sie go zupelnie pozbyc.
Mysle, ze albo ktos znalazl sobie usprawiedliwienie na to, ze pozbywa sie psa albo lekarz alergolog, ktory zalecil to zapewne profilaktycznie i z ostroznosci, to nieczula i niedouczona malpa.
_________________
Pozdrawiaja Asia, Reina i Laredo :)
www.siberianhusky.w.pl
 
 
 
Agnieszka 
Administrator


Znak zodiaku: Baran
Dołączyła: 11 Paź 2004
Posty: 869
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2005-10-21, 18:50   

Ha ja też tak mam ;) Jestem alergikiem i gdy robiłam testy to wyszło, że jestem mocno uczulona na sierść zwierząt. Lekarka pytała się czy mam jakieś zwierzęta, powiedziałam, że mam kota (wolałam się nie przyznawać do psów :P ) i kazała mi go natychmiast hmm jak to powiedziała usunąć, bo może to u mnie wywołać astme itd... Oczywiście nie posłuchałam jej rady i jakoś poza okresem letnim nie mam objawów. No ale każdy może reagować inaczej...
_________________
Agnieszka & Paco & Shila & Bona & Zuzia
 
 
 
Michał18 

Znak zodiaku: Lew
Dołączył: 06 Mar 2005
Posty: 194
Skąd: Ostrów wielkopolski
Wysłany: 2005-10-21, 19:03   

ja też jestem uczulony na sierść zwierząt.Musiałem kilka lat temu oddać 2 świnki morskie bo lekarz tak zalecił.Ale mająć od ponad roku haszczaka niemam żadnych objawów alergi na szczęście 8) i jak narazie jest wszystko oki
_________________
"Idę pod wiatr choć innym w plecy wieje..."
 
 
 
ReiMar 


Znak zodiaku: Dual
Dołączyła: 18 Lis 2004
Posty: 1577
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2005-10-21, 19:16   

ReiMar napisał/a:
przeprowadzic uczulanie

oczywiscie chodzilo o odczulanie :wink:
_________________
Pozdrawiaja Asia, Reina i Laredo :)
www.siberianhusky.w.pl
 
 
 
TAJRAGA 


Znak zodiaku: pstrąg this time
Dołączyła: 04 Lis 2004
Posty: 3836
Skąd: Katowice&Istanbul :)
Wysłany: 2005-10-21, 19:19   

co do siersci husky sie zgodze...

ale nie zgodze sie z reszta rzeczy na temat alergii... mozliwe ze testy ktore zosta zrobione Twojemu koledza Basia i komus tam, byly zrobione zle... mi np. testy wykazaly alergie na roztocza i na pylki traw a najwieksza alergie mam na koty (czego test nie wykazal)
i nie chodzi o to ze ja kotow nie lubie.. (nie wiem czemu mylicie alergie z nielubieniem jakis zwierzat).. ja koty ubustwiam, ale wiem ze kazde zabranie kota na rece konczy sie POTEZNYM ATAKIEM... kto widzial jaka mam na nie alergie to wie... a koty UWIELBIAM, moglabym je zaglaskac na smierc gdybym tylko mogla...
a skoro osoby ktorym test wykazal ze sa alergikami a nie maja przy kontakcie z alergenem objawow alergii...tzn ze wcale nie sa na to na co wykazal test uczulone... sprawa prosta...
tylko nie wmawiajcie ze z obecnoscia alergenu da sie zyc... bo sie najnormalniej w swiecie nie da... a ze husky nie uczula to juz inna bajka
_________________
"I can think of nothing more wonderful than being a photographer because it's just you, this little box and the world and it's up to you to arrange that world in a rectangle...What better thing could you be doing?"
P. J. GRIFFITHS
 
 
ReiMar 


Znak zodiaku: Dual
Dołączyła: 18 Lis 2004
Posty: 1577
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2005-10-21, 20:08   

TAJRAGA napisał/a:

tylko nie wmawiajcie ze z obecnoscia alergenu da sie zyc... bo sie najnormalniej w swiecie nie da...

Eeeee.... no bez przesady... jakos zyje a na brak kurzu w miescie nie narzekam :roll: zreszta moj maz jest uczulony na pylki traw i drzew i zapewniam Cie, ze w okresie pylenia zyje... :wink: po prostu bierzemy leki!
A co powiesz na taki przypadek - dziecko moich znajomych bylo uczulone na jedzenie - wszystko oprocz miesa (i to tylko cieleciny) i produktow z soi. Byl tak uczulony, ze kilka razy wyladowal w szpitalu, bo np. dobral sie do czekolady. Mozna bylo powiedziec matce, zeby karmila go tylko soja i cielecina, ale lekarze nie poszli na latwizne - przeprowadzili stopniowe odczulanie i teraz po kilku latach dziecko juz wszystko moze jesc.
Ja rozumiem to, ze jestes uczulona na kota i ze objawy sa bardzo ostre, ale wydaje mi sie, ze warto sprobowac innych rozwiazan oprocz unikania kotow.
_________________
Pozdrawiaja Asia, Reina i Laredo :)
www.siberianhusky.w.pl
 
 
 
TAJRAGA 


Znak zodiaku: pstrąg this time
Dołączyła: 04 Lis 2004
Posty: 3836
Skąd: Katowice&Istanbul :)
Wysłany: 2005-10-21, 20:14   

na pylki tez mam uczulenie i stosujac leki jestem w stanie w miare normalnie chodzic po gorac, lakach i polach...ale np. spanie w stodole w starym zbutwialym sianie mimo lekow odpada... a na koty akurat leki mi nie dzialaja
ReiMar... nie kazda alergia jest rowna innej... i poniewaz wiem jaka moze byc jej ostra postac dlatego tez jestem w stane zrozumiec ze ktos nie moze zyc pod jednym dachem z psem czy kotem
i jakby byly takie super leki to niebyloby ludzi ktorzy uczuleni na slonce musza chodzic w kombinezonach jak dla kosmonautow... albo zyc w sterylnych mieszkaniach, gdzie kanapy przykryte sa plastikowymi pokrowcami - a takie przypadki sa...
_________________
"I can think of nothing more wonderful than being a photographer because it's just you, this little box and the world and it's up to you to arrange that world in a rectangle...What better thing could you be doing?"
P. J. GRIFFITHS
 
 
etherlord 

Dołączył: 28 Lis 2004
Posty: 2688
Skąd: Tarnów
Wysłany: 2005-10-21, 20:31   

Ja, kiedy byłem mały, wystarczyło że jakiś pies przyszedł choć na chwilę do mieszkania- od razu byłem chory. Nie było więc mowy o żadnym psie, kocie, nawet chomiku (uczulenie na sierść kota, psa- i innych zwierząt domowych)... Potem systematycznie jeździłem do mojej babci- coraz cześciej przebywałem z psem, w końcu wyleczyłem się z tego, i nie przeszkadza mi teraz żadna sierść- ani malamuta, ani jamnika, ani chomika... kota też nie.. :siup:
 
 
basia 

Znak zodiaku: Ryby
Dołączyła: 18 Lis 2004
Posty: 2290
Skąd: Ustroń w Beskidach
Wysłany: 2005-10-21, 20:35   

Nie ma co się spierać. Mimo wszystko i ludzie i lekarze zbyt często nadużywają alergi jako powodu do pozbycia się zwierzęcia.
Może jest to kolejny punkt, w który należało by udeżyć (leszek!!).
Tak czy siak, zastanówmy się jak pomóc Kazanowi znaleść ciepły dom bez alergików :wink:
_________________
"..Pióro moje wbije się jak szpon w biel papieru i papier jęknie. Potem czarna, atramentowa krew długimi sznureczkami liter popłynie z zapiekłej rany.."
 
 
 
wera 


Znak zodiaku: Bliźnięta
Dołączyła: 13 Lis 2004
Posty: 3409
Skąd: Gryfino
Wysłany: 2005-10-21, 21:34   

dopiero teraz trafiłam na ten temat :? i nie będe wnikać w to czy z alergia można żyć, czy nie, ale powiem Wam tyle, ze spokojnie w 90% formularzy dotycżacych oddania psa własciciele podają jako powód oddania alergie dziecka lub wyjazd za granice. zaledwie 10% o ile nie zawyżam! podaje prawdziwy powód oddania psa :( . W przypadkach gdy podają. że powodem jest alergia dziecka, to zawsze pytam w jakim wieku jest dziecko - odp. to minimum 5 letnie dziecko :lol: - czyli odrazu wiem, ze to bujda :wink: Natomiast gdy dziesko ma kilka miesięcy i stwierdzają alergię u niego, to mimo to wypytuje o prawdziwy powód i sie okazuje, że to jest zwyczajny brak czasu na opieke nad psem, a nie alergia :? Poprostu dziecko się rodzi i wtedy najczesciej wszystkie obowiązki spadają na matke dziecka i pies to juz poprostu dla niej za duzo :( , a że alergia to taki dobry i dla wszystkich zrozumiały powód, to jej sie w przypadku oddawania psów naduzywa bezkarnie :evil: Tylko jeden jedyny raz odkąd istnieje bs alergia była prawdziwym powodem oddania psa! Cała reszta to pójście na łatwizne i skorzystanie z gotowej wymówki. No ale spotkałam juz sie z tym, że kobieta aby pozbyć sie nie wychowanego malamuta ( chodz ona twierdziła wprost przeciwnie, że jest wspaniale wychowany :evil: ) kłamała, że jest chora na białaczke i mało co jej życia zostaje :evil: wiecej o tym mozecie przeczytac w dziale sukcesy 2 historia o Endim. więc wiecie ludzie sa w stanie powiedzieć wszystko, aby sie psa pozbyć i żeby nikt przy tym nie miał do nich pretensji :evil: W tym przypadku nei wiem jak jest, ale już wysłałam tam meila i jeżeli mi odpisza to zapewne sie dowiem :wink:
_________________
Gość zapraszam na nowe forum

Marzy Ci się syberian, albo malamut??? to obejrzyj i poczytaj...
 
 
 
LINNER 


Znak zodiaku: Scorpion
Dołączył: 29 Lip 2005
Posty: 733
Skąd: Czerwionka
Wysłany: 2005-10-21, 22:38   

co do tego co napisała WERA !
Podam do tego tylko jedno potwierdzenie , mi też się urodziło małe dziecko i widze jak zmniejszył mi się czas poświęcany mim psom , ale jakos nie ich oddaje , dlaczego - bo myślałem o tym jak decydowłem się na psy , że moja sytuacja może się zmienic , ale jakoś umie sobie poradzic i z dzieckiem , psami i żoną , i do tego jeszcze jężdze na zawody i mysle o zwiększeniu zaprzęgu , wiec poprostu jęzeli ktoś sie decyduje na psa to niech myśli czasami , a nie "o jaki ładny piesek - kupimy se go" a póżniej problem komu oddać czy co z nim zrobić :(
_________________
Praca jeszcze nikogo nie zabiła :) ale czy to powód żebym ryzykował ?
 
 
 
AMelka 


Znak zodiaku: waga
Dołączyła: 25 Sty 2005
Posty: 1442
Skąd: Tarnów
Wysłany: 2005-10-23, 22:06   

U czteromiesięcznego dziecka nie mozna jednoznacznie stwierdzić alergii kontaktowej!
Albo wymówka, albo pediatra do bani.
Obstawiam to pierwsze.


etherlord napisał/a:

(...) nie przeszkadza mi teraz żadna sierść- ani malamuta, ani jamnika, ani chomika... kota też nie.. :siup:


sierści chomika nie jestem pewna... :wink:
_________________

 
 
 
wera 


Znak zodiaku: Bliźnięta
Dołączyła: 13 Lis 2004
Posty: 3409
Skąd: Gryfino
Wysłany: 2005-10-24, 01:17   

AMelka napisał/a:
U czteromiesięcznego dziecka nie mozna jednoznacznie stwierdzić alergii kontaktowej!

Dokładnie :wporzo: W odpowiedzi napisali mi :
"Od urodzenia ma bardzo silną
alergię pokarmową (w tym wieku nie można mieć alergii wziewnej, więc również
na psa). Choroba zaostrza się coraz bardziej, w tej chwili dziecko przyjmuje
doustnie 3 silne leki, jest smarowane maściami sterydowymi i kremami
leczniczymi, lecz nic nie pomaga. Alergolog z którym się konsultowaliśmy i
który leczy dziecko już 2 miesiące temu prosił o oddanie psa. Powiedzial, że
tak silna alergia pokarmowa powoduje, iż dziecko będzie miało rownież
wziewną- w tym na psa. Grozi mu również astma. "
Czyli psa trzeba niestety oddać, choć nie wadomo czy on kidykolwiek pogorszy stan dziecka :(
Zdjęcia Kazana wstawie jutro :wink:
_________________
Gość zapraszam na nowe forum

Marzy Ci się syberian, albo malamut??? to obejrzyj i poczytaj...
 
 
 
wera 


Znak zodiaku: Bliźnięta
Dołączyła: 13 Lis 2004
Posty: 3409
Skąd: Gryfino
Wysłany: 2005-10-27, 09:27   

A oto i Kazan :wporzo:
_________________
Gość zapraszam na nowe forum

Marzy Ci się syberian, albo malamut??? to obejrzyj i poczytaj...
 
 
 
AMelka 


Znak zodiaku: waga
Dołączyła: 25 Sty 2005
Posty: 1442
Skąd: Tarnów
Wysłany: 2005-10-27, 09:32   

śliczny


nie wiedziec czemu wkurzam się, kiedy widzę takiego psiurka w kolczatce
:evil:
_________________

 
 
 
wera 


Znak zodiaku: Bliźnięta
Dołączyła: 13 Lis 2004
Posty: 3409
Skąd: Gryfino
Wysłany: 2005-11-06, 12:05   

kolejna szczesliwa adopcja :hopa: kazan trafił do nowego, fajnego domku :wporzo:
_________________
Gość zapraszam na nowe forum

Marzy Ci się syberian, albo malamut??? to obejrzyj i poczytaj...
 
 
 
Pirzok 

Znak zodiaku: strzelec
Dołączyła: 27 Lip 2005
Posty: 118
Skąd: prawie Świętokrzyskie
Wysłany: 2005-11-06, 13:17   

:hopa: :hopa: :hopa: wspaniale,że tak cudny pies ma już kochający dom!!!Brawo Wera :hopa:
 
 
Nat 


Znak zodiaku: Bliźnięta
Dołączyła: 21 Gru 2004
Posty: 879
Skąd: Złotoryja / Wrocław
Wysłany: 2005-11-06, 14:10   

śliczniutki piesek :inlove:
dobrze, ze trafil do dobrego domu...
_________________
"To co możesz uczynić jest tym, co nadaje znaczenie twojemu życiu"
 
 
 
Narcyz 

Dołączył: 16 Sty 2005
Posty: 1439
Skąd: Lubelskie
Wysłany: 2005-11-06, 14:15   

Cytat:
w tym wieku nie można mieć alergii wziewnej, więc również
na psa
Można mieć. (wirus RS)
Cytat:
U czteromiesięcznego dziecka nie mozna jednoznacznie stwierdzić alergii kontaktowej!
Jednoznacznie nie można stwierdzić , a raczej się nie stwierdza bo zostało przyjęte że testy robi się od 3 roku życia. Na upartego jeśli sytuacja jest bardzo dramatyczna robi się testy krwi i wszystko wiadomo. To tak żeby była jasnośc.
Cytat:
Czyli psa trzeba niestety oddać, choć nie wadomo czy on kidykolwiek pogorszy stan dziecka
Na 100% nigdy nie wiadomo ale jest tak duże prawdopodobieństwo że zalecenia lekarza są słuszne. Nie zamierzam wszczynać dyskusji odnośnie właściwego wyboru właścicieli tylko pisze apropos nieścisłości w wypowiedziach na temat zagadnień medycznych. Pozdrawiam
 
 
wera 


Znak zodiaku: Bliźnięta
Dołączyła: 13 Lis 2004
Posty: 3409
Skąd: Gryfino
Wysłany: 2005-11-06, 14:44   

Narcyz napisał/a:
Na upartego jeśli sytuacja jest bardzo dramatyczna robi się testy krwi i wszystko wiadomo. To tak żeby była jasnośc.
/.../
Na 100% nigdy nie wiadomo ale jest tak duże prawdopodobieństwo że zalecenia lekarza są słuszne.


Nie wiem czy dobrze zrozumiałam, ale jeżeli zrozbiliby testy krwi, które wykażą alergen np. kurz czy coś tam, ale nie psa, to wtedy istnieje nadal duża możliwosć, że dziecko mimo wszystko jednak na psa sie uczuli??
_________________
Gość zapraszam na nowe forum

Marzy Ci się syberian, albo malamut??? to obejrzyj i poczytaj...
 
 
 
Narcyz 

Dołączył: 16 Sty 2005
Posty: 1439
Skąd: Lubelskie
Wysłany: 2005-11-06, 16:23   

Cytat:
kurz
nie jest alergenem
Cytat:
psa
Nie jest alergenem. Ani sierść nie jest alergenem.
Cytat:
ale jeżeli zrozbiliby testy krwi, które wykażą alergen np. kurz czy coś tam, ale nie psa, to wtedy istnieje nadal duża możliwosć, że dziecko mimo wszystko jednak na psa sie uczuli??
Tak jest taka możliwość i prawdopodobieństwo jest dość duże.
 
 
wera 


Znak zodiaku: Bliźnięta
Dołączyła: 13 Lis 2004
Posty: 3409
Skąd: Gryfino
Wysłany: 2005-11-06, 16:31   

Narcyz napisał/a:
Cytat:
kurz
nie jest alergenem
Cytat:
psa
Nie jest alergenem. Ani sierść nie jest alergenem.
Cytat:
ale jeżeli zrozbiliby testy krwi, które wykażą alergen np. kurz czy coś tam, ale nie psa, to wtedy istnieje nadal duża możliwosć, że dziecko mimo wszystko jednak na psa sie uczuli??
Tak jest taka możliwość i prawdopodobieństwo jest dość duże.

Dzieki :wporzo:
A powiedz mi czy Twoim zdaniem akurat oni mieli jakiekolwiek szanse, aby pies pozostał z nimi ?? Czy mogli cos jeszcze spróbować zrobić, leczyć itp ??

>>>"Od urodzenia ma bardzo silną
alergię pokarmową (w tym wieku nie można mieć alergii wziewnej, więc również
na psa). Choroba zaostrza się coraz bardziej, w tej chwili dziecko przyjmuje
doustnie 3 silne leki, jest smarowane maściami sterydowymi i kremami
leczniczymi, lecz nic nie pomaga. Alergolog z którym się konsultowaliśmy i
który leczy dziecko już 2 miesiące temu prosił o oddanie psa. Powiedzial, że
tak silna alergia pokarmowa powoduje, iż dziecko będzie miało rownież
wziewną- w tym na psa. Grozi mu również astma. "
_________________
Gość zapraszam na nowe forum

Marzy Ci się syberian, albo malamut??? to obejrzyj i poczytaj...
 
 
 
Narcyz 

Dołączył: 16 Sty 2005
Posty: 1439
Skąd: Lubelskie
Wysłany: 2005-11-06, 16:48   

To jest tak jak z Kotem... jeśli masz kota w domu i dziecko się uczuli to pozbywasz się kota. Dziecko jest ważniejsze i jeżeli nawet będziesz je leczyć itd. to za jakiś czas może się uczulić na drobnoustroje z sierści psa (bo to one sa właściwym alergenem). Jeśli szanujesz zdrowie swojego dzieciaka to pozbywasz się alergenu z domu (smutne ale tak właśnie się na to patrzey). Wolisz być dobra dla jednego kota i mieć dziecko z astmą czy oddać kota i zapanować nad tym zjawiskiem? Wybór należy do Ciebie. Można zmienić miejsce zamieszkania psa na poza domowe. Powinno to na jakiś czas załagodzić problem bo nie będzie aż tak częstego kontaktu. Nie można jednak powiedzieć że malec przestanie mieć alergie bo to nieprawda.
 
 
wera 


Znak zodiaku: Bliźnięta
Dołączyła: 13 Lis 2004
Posty: 3409
Skąd: Gryfino
Wysłany: 2005-11-06, 16:57   

Narcyz napisał/a:
To jest tak jak z Kotem... jeśli masz kota w domu i dziecko się uczuli to pozbywasz się kota. Dziecko jest ważniejsze i jeżeli nawet będziesz je leczyć itd. to za jakiś czas może się uczulić na drobnoustroje z sierści psa (bo to one sa właściwym alergenem). Jeśli szanujesz zdrowie swojego dzieciaka to pozbywasz się alergenu z domu (smutne ale tak właśnie się na to patrzey). Wolisz być dobra dla jednego kota i mieć dziecko z astmą czy oddać kota i zapanować nad tym zjawiskiem? Wybór należy do Ciebie. Można zmienić miejsce zamieszkania psa na poza domowe. Powinno to na jakiś czas załagodzić problem bo nie będzie aż tak częstego kontaktu. Nie można jednak powiedzieć że malec przestanie mieć alergie bo to nieprawda.

To że w takiej sytuacji oddajesz psa czy kota, to jest oczywiste i w pełni sie z tym zgadzam. Chciałam sie dowiedziec czy sa może jakies formy leczenia takich alergi które są skuteczne, a np. mało znane w Polsce czy żadko stosowane itp. Wiesz coś moze na ten temat??
_________________
Gość zapraszam na nowe forum

Marzy Ci się syberian, albo malamut??? to obejrzyj i poczytaj...
 
 
 
Narcyz 

Dołączył: 16 Sty 2005
Posty: 1439
Skąd: Lubelskie
Wysłany: 2005-11-06, 17:18   

Cytat:
Chciałam sie dowiedziec czy sa może jakies formy leczenia takich alergi które są skuteczne
Można zawsze brać leki... ale to jest raczej sposób doraźny. Należy pozbyć się alergenu. Jeśli nie są to np. pyłki traw czy Topoli czy inne świństwa które tak czy inaczej mają z Tobą kontakt to najlepszym wyjściem jest pozbycie się alergenu.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Możesz załączać pliki na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,11 sekundy. Zapytań do SQL: 13