Wysłany: 2006-07-25, 09:21 1,5 ROCZNY SH Z PAPIERAMI do adopcji
Jest do adopcji pies, rodowodowy, półtoraroczny, bursztynowy.
Sprawa Pilna, mamy tylko kilka dni...
Jest to Jantar z Banciarni, raz już został kiedyś oddany, "bo coś tam", sprawę obgadywalismy wtedy na forum, bo panna ściemniała chyba wtedy Ramonę, wstawiała nie te fotki, chciała go sprzedać dalej, nie oddała do hodowli, i w koncu go sprzedała.
Skontaktowała się ze mną i z Basią obecna własciciela, ktora chce go oddac w dobre ręce. Jest w ciąży, w ciązy ujawniło się uczulenie ponoc na zwierzaki, chyba zagraża to jej zdrowiu i dziecka. Jest w tej chwili odizolowana, oddali juz ponoc jednego psa i kota. Został jeszcze hasior.
Nieważne, sprawy odmienic sie nie da.
W kazdy razie osoby zainteresowane proszę o kontakt do mnie na mejla lub gadulca. Pies jest młody, z papierami, najlepiej jakby trafił do zaprzęgu i już więcej nie zmieniał nigdy domu....
Jeżeli będzie kilkoro chetnych, nie ukrywam, że "rozpatrzymy" w pierwszej kolejności chętnych których znam, lub ktorych dogolandiowicze moga polecić i za niego ręczą...
Pies jest w okolic W-wy.
Nie daję na BS, bo może ktoś z Was będzie zaintersowany.
olga ruta
Znak zodiaku: gemini Pomogła: 4 razy Dołączyła: 10 Lip 2006 Posty: 199 Skąd: Ksawerów
Wysłany: 2006-07-25, 12:52
Ewo, wstyd się przyznac, ale...my jestesmy zainteresowani...tym psem. Rozmawialiśmy już z Markiem, że dwa czy trzy to już bez różnicy Zapraszam, jeśli masz ochotę (a nie macie daleko!), zobaczysz fachowym okiem, jak i co.
olga ruta
Znak zodiaku: gemini Pomogła: 4 razy Dołączyła: 10 Lip 2006 Posty: 199 Skąd: Ksawerów
Wysłany: 2006-07-25, 12:54
My jesteśmy w tlenie na olgaruta@tlen.pl, jakbyś chciała, to się udostępnij.
Chciałam powiedzieć, że akcja przebiegła bardzo pomyslnie i Jantar znalazł swój nowy dom, miejmy nadzieję dożywotnio
Chyba nie będę niedyskretna, jak powiem, ze został wśrod nas i będziemy mieli na niego baczne oko
Jantar w sobotę zamieszkał u Bronka i Sandry, i zasili zaprzęg Bronka
Nie wiem czy wiecie, ale dzięki temu nasi dawni oponenci czyli Horyzont i Szybszy vel Bronek zostali "szwagrami-wujkami"
O mały włos, a doszłoby do tragedii i nici z adopcji by wyszły, bo jak Bronek przyjechał po Jantara, to pies uciekł właśnie właścicielowi. Ganiali go więc po polach i lasach, ale że Jantar ma "posikany" kolor, to doskonale maskował się w pszenżycie
Wiecie, taki "Buszujący w zbożu".
Na szczęscie nastepnego dnia Jantek wrócił, i pies trafił do Zbyszka.
Z tego co wiem i co mam na fotkach od Bronka, pies się doskonale zaaklimatyzował, na razie pewnie jeszcze nie wie ze tu zostanie, wiec pewnie jakies fochy będzie stroił prędzuiej czy później, ale trzymam kciuki za powodzenie w wychowywaniu nowego futra. No i mam nadzieję, ze przed sankami juz go zobaczymy w tym sezonie
Bronek wstaw jakies foty proszę, z tych co dostałam od ciebie, ja musze pomykac do veta
ps. Dzieki temu topikowi być może jeszcze jedno rude futerko znajdzie w koncu domek, ale na razie ciii. Olga negocjuj. czekamy na wynik
Ja na prawdę nie wiem jak wy psy łączycie. Ja mam dwa od początku i są to cholerne agresory, żadne pies im nie podskoczy
Starałam się na początku je socjalizować. W Szczecinie są takie wybiegi dla psów, ale po tym jak znalazły dziurę w płocie przestałam przychodzić...
Psy mają po dwa lata, w swoim podstadzie - zaprzęgu mają chyba dość mocną pozycję (bo jeden wspiwea drugiego), a każdy napotkany pies jest sprowadzany do parteru...
Chyba nie dla mnie powiększenie stadka...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum