W Lublinie jest ok.3-letni malamut, porzucony, zaadoptowany i wrócił po kilku tygodniach do schronu, bo ugryzł nowego właściciela podobno bez powodu. Nie lubi innych psów w schronie, jest agresywny. Pracowników schroniska nie pogryzł ale czasami ma na tą ochotę. Im dłużej siedzi w kojcu, tym bardziej widać jego niezadowolenie i agresję.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum