Wysłany: 2005-02-14, 14:22 ZAGINĘŁA NAYUKI OD COBRY!!!!!
Wczoraj TJ. 13 lutego o 16 w Jeleniej Górze zaginęła jego sunia husky, Nayuki - od Cobry z Dogomanii. Sunia jest biała, ma obrożę. Cobra jest tam na feriach. Znajdują się około 10 km od czeskiej granicy. Manu napisała, że straż graniczna powiadomiona, ale razem z Matagi - apelujemy do Ani Pasierb, Bogusia, WOBOAXA - i kto tam jeszcze bywa często lub jets na miejscu. Wszyscy się boją, ze moze przelecieć na druga stronę granicy.
Ja juz wyslalam mu nr do Ani. Moze pobiegla do Jakuszyc do zaprzegowcow Tylko teraz Wroclaw zaczal ferie,wiec tam sa tlumy ludzi,wiec moze ktos ja znajdzie. Trzymamy kciuki
Znak zodiaku: pstrąg this time
Dołączyła: 04 Lis 2004 Posty: 3836 Skąd: Katowice&Istanbul :)
Wysłany: 2005-02-14, 14:59
napewno sie znajdzie!
3mam kciuki!
no i haszczaki niby nie uciekaja?
z tego co wiem to to byl haszczak ktory normalnie byl puszczany...no i przylepa straszna
_________________ "I can think of nothing more wonderful than being a photographer because it's just you, this little box and the world and it's up to you to arrange that world in a rectangle...What better thing could you be doing?"
P. J. GRIFFITHS
I ja też trzymam bardzo kciuki żeby psiak się znalazł
_________________ " Nowoczesny silnik może się zatkać, ale ten najstarszy silnik świata - Psie serce, którego paliwem jest krew, a zapłonem odwaga - gaśnie tylko raz... "
no i haszczaki niby nie uciekaja?
z tego co wiem to to byl haszczak ktory normalnie byl puszczany...no i przylepa straszna
Tajraga psy kazdej rasy nawet po wszystkich szkoleniach posłuszeństwa czasami uciekają. Przykład ON mojej znajomej, zdał wszystkie szkolenia posłuszeństwa i obronne, jakiś czas temu zwiał i szukaliśmy go 3 dni i znaleźliśmy go w pobliskiej wsi, gdzie zalecał się do suki
Bo z haszczakami to tak juz bywa.Azja kolo domu sie slucha,bo to jest teren,ktory ona zna i nie ma nic az tak interesujacego,ze mialaby uciekac,ale w lesie to jej nie puszczam(nie liczac Morska ) bo wiem,ze bedzie chciala pozwiedzac nowy teren i wtedy gluchnie na wszystkie wolania,bo jest skupiona na tym co sobie wymyslila
U mnie jest wręcz odwrotnie. Psy nie chcą słuchać na znanym im terenie, a na na nieznanym bardzo się pilnują i co chwilę sprawdzają czy jestem , ale to chyba dzięki terapi szokowej, która im regularnie funduje .
metros
Dołączyła: 18 Gru 2004 Posty: 2500 Skąd: dokąd
Wysłany: 2005-02-14, 20:27
Widze, ze w tym roku forumowe Haszczaki uznaly, że każdy musi chociaz jedną eskapadę zaliczyć.
Trzymamy mocno kciuki! Na pewno się znajdzie, białe są jak bumerangi, zawsze wracają
roon7
Znak zodiaku: Lew
Dołączył: 13 Sty 2005 Posty: 462 Skąd: Krakof i Uc
Wysłany: 2005-02-14, 22:10
A u mnie tak jak u wery, jak ide w lesie to sunia moze biegac luzem, ale powrotna droga to juz tylko na lince, bo ona juz przeciez wie gdzie ma isc, a w okolicach domu to juz wogole stare smieci , nuda i nic ciekawego.
Mam nadzieje ze sunia sie znajdzie cala i zdrowa, Aramis ponoc tak lubi byc poniewierany przez nia, wiec nie moze zostac sam>
Wczoraj Nayuki pokazała się gdzieś w okolicach Piechowic (?) nie wiem czy dobrze napisałam. Nawet bawiła sie z jakimiś ludźmi. Potem znowu uciekła do lasu. jezeli jest ktoś w tych okolicach to niech uważnie się rozgląda. Tam jest kupę sniegu - wiec moze byc mało widoczna. Problem w tym ze tam jest ponoc mnóstwo wnyków w lesie....
metros
Dołączyła: 18 Gru 2004 Posty: 2500 Skąd: dokąd
Wysłany: 2005-02-15, 14:19
Nie mozna umiescic jej zdjecia w jakiejs lokalnej gazecie czy cos?
No wlasnie te wnyki sa najgorsze, bo tam chyba mnostwo lasów..
Ale trzymam kciuki, na pewno będzie dobrze, ona teraz już szuka drogi do domu, na wieczór nikt nie ma szans jej złapać to samo rano, wówczas sa świeże tropy zwierzyny. Najwieksze prawdopodobienstwo, ze będzie do "ludzkich osad" wychodzić w południe.
Wazne zeby zawiadomic tez lesniczego, zeby jej nie zastrzelił..
No nie wiem, 3mamy mocno kciuki!
Runa
Znak zodiaku: wodnik
Dołączyła: 05 Lis 2004 Posty: 2848 Skąd: Bełchatów
Wysłany: 2005-02-15, 19:33
Z tego co wiem to suni jeszcze nie odnaleziono. Plakaty porozwieszane wszędzie gdzie to możliwe.
Rozmawiałem przed chwilą z Cobrą i na razie złe wiadomości . Porozwieszał wszędzie ogłoszenia poinformował wszystkie władze i wetów i pozostaje tylko czekać . Jutro wraca do domu to coś więcej będzie wiadomo .
metros
Dołączyła: 18 Gru 2004 Posty: 2500 Skąd: dokąd
Runa
Znak zodiaku: wodnik
Dołączyła: 05 Lis 2004 Posty: 2848 Skąd: Bełchatów
Wysłany: 2005-02-15, 21:51
Wanka Tanka napisał/a:
a śladów na śniegu tam nie ma?
pewnie nawet za dużo
metros
Dołączyła: 18 Gru 2004 Posty: 2500 Skąd: dokąd
Wysłany: 2005-02-15, 21:53
To trzeba porozwiesząc ogłoszenia i dac ogloszenie do jakiś poczytnych gazet w całej PL, moze jakis wczasowicz ja ze soba wezmie do domu.. róznie może być..
Runa
Znak zodiaku: wodnik
Dołączyła: 05 Lis 2004 Posty: 2848 Skąd: Bełchatów
Wysłany: 2005-02-15, 21:55
ogłoszenia porozwieszane w całej okolicyjuż o tym pisałam
a ogłoszenie nawet ze zdjęciem w gazecie to dobry pomysł
metros
Dołączyła: 18 Gru 2004 Posty: 2500 Skąd: dokąd
Wysłany: 2005-02-15, 21:58
Cytat:
ogłoszenia porozwieszane w całej okolicyjuż o tym pisałam
Niestety musze Cie prosić o wyrozumiałość dla ślepej i niekumatej metros
Runa
Znak zodiaku: wodnik
Dołączyła: 05 Lis 2004 Posty: 2848 Skąd: Bełchatów
Wysłany: 2005-02-15, 22:11
mam nadzieję, że to przez ten niepokój o sunie
przecież ty niedawno przezywałaś podobny koszmar, nawet nie chce sobie wyobrażać co ja bym robiła w takiej sytuacji
metros
Dołączyła: 18 Gru 2004 Posty: 2500 Skąd: dokąd
Wysłany: 2005-02-15, 22:18
Cytat:
mam nadzieję, że to przez ten niepokój o sunie
Nie.. to raczej stały element. Łatwo można to u mnie dostrzec, ale przez grzeczność głupio innym potwierdzać
Cytat:
przecież ty niedawno przezywałaś podobny koszmar, nawet nie chce sobie wyobrażać co ja bym robiła w takiej sytuacji
Prawdziwy koszmar zaczyna się drugiego dnia, gdy pies nie wraca. Przeżyłam go raz, kilka lat temu i szczerze Cobrze wspolczuje. Zaginięcie psa to chyba najgorsze co może być, bo nigdy nie pozbywasz sie niepewności co z nim jest, czy znalazl nowy dom, czy moze umierał z głodu na wnyku itd. oczywiscie nie sieje tu czarnych scenariuszy ani nic, bo ciagle jest nadzieja i to duża
ciągle nie ma Nayusi właśnie najgorsze jest to że On musi wrócić już dziś właściwie do domu będzie tam jeszcze do godziny 11 a potem - cóż poszukiwania na odległość i dojeżdżając tylko nie są już takie same całe szczęście że to Husky bo przynajmniej wiadomo, że nocka na śniegu to dla niej nie taki dramat jak dla innych psów....
Nie znaleźli Nayusi dziś Cobra spędził mnóstwo czasu w tym parku, w którym podobno była widywana, ale nie było jej widział za to innego psa biało-beżowego i nie wiadomo, czy ludzie nie widzieli właśnie tego psa
w ogóle przejechali mnóstwo kilometrów - co telefon to jechali, ale Nayuki niet a Cobra musi jutro już wracać do domu - dali ogłoszenie do gazety lokalnej - ukaże się jutro
metros
Dołączyła: 18 Gru 2004 Posty: 2500 Skąd: dokąd
Wysłany: 2005-02-16, 23:12
Trzymam nadal mocno kciuki. Różne bywają historie. Może Nayuki właśnie wraca do domu? Husky to bardzo mądre stworzenia.
_________________ " Nowoczesny silnik może się zatkać, ale ten najstarszy silnik świata - Psie serce, którego paliwem jest krew, a zapłonem odwaga - gaśnie tylko raz... "
w zeszłym roku uciekła nam Alaska do miasta i weszła sobie do knajpy gdzie było wesele (Policjanci opisywali ją jako białego owczarka niemieckiego.... )
_________________ "Takich dwóch jak nas trzech to nie ma ani jednego."
_________________ " Nowoczesny silnik może się zatkać, ale ten najstarszy silnik świata - Psie serce, którego paliwem jest krew, a zapłonem odwaga - gaśnie tylko raz... "
Znak zodiaku: pstrąg this time
Dołączyła: 04 Lis 2004 Posty: 3836 Skąd: Katowice&Istanbul :)
Wysłany: 2005-03-02, 15:53
rozmawialam dwa dni temu z Coberka - powiedzialam mu ze sa dwa plusy w tej calej beznadziejnej sytuacji - po 1. Nayuki to husky, wiec nie zginie z glodu w lesie (jak Cobra zaczal opowiadac to sceny mrozace az krew w zylach ) a po 2. Nayuki jest wysterylizowana - wiec odpada problem ze "zajdzie w ciaze" i bedzie biedna bedac nie wiadomo gdzie "w ciazy"
_________________ "I can think of nothing more wonderful than being a photographer because it's just you, this little box and the world and it's up to you to arrange that world in a rectangle...What better thing could you be doing?"
P. J. GRIFFITHS
_________________ " Nowoczesny silnik może się zatkać, ale ten najstarszy silnik świata - Psie serce, którego paliwem jest krew, a zapłonem odwaga - gaśnie tylko raz... "
Znak zodiaku: pstrąg this time
Dołączyła: 04 Lis 2004 Posty: 3836 Skąd: Katowice&Istanbul :)
Wysłany: 2005-03-02, 17:52
SERIO????
super by bylo
juz sie ciesze!!!
_________________ "I can think of nothing more wonderful than being a photographer because it's just you, this little box and the world and it's up to you to arrange that world in a rectangle...What better thing could you be doing?"
P. J. GRIFFITHS
Znak zodiaku: pstrąg this time
Dołączyła: 04 Lis 2004 Posty: 3836 Skąd: Katowice&Istanbul :)
Wysłany: 2005-03-02, 18:03
napisz wtedy od razu!!!
_________________ "I can think of nothing more wonderful than being a photographer because it's just you, this little box and the world and it's up to you to arrange that world in a rectangle...What better thing could you be doing?"
P. J. GRIFFITHS
metros
Dołączyła: 18 Gru 2004 Posty: 2500 Skąd: dokąd
Wysłany: 2005-03-02, 19:26
Bede pisac wykrzyknikami dopiero jak będzie już wiadomo Ale poki co.. bardzo sie ciesze!
Znak zodiaku: pstrąg this time
Dołączyła: 04 Lis 2004 Posty: 3836 Skąd: Katowice&Istanbul :)
Wysłany: 2005-03-02, 19:59
i co? i co? to nayuki?
_________________ "I can think of nothing more wonderful than being a photographer because it's just you, this little box and the world and it's up to you to arrange that world in a rectangle...What better thing could you be doing?"
P. J. GRIFFITHS
Jeeeeeeeeestttttttttttttttt, to oooooooonaaaaaaaaaaa !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Cobra ma ją już w swoich ramionach!!!!!!!!!
Yuuuuuuuuuuuuuuuuupiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
Aż się wzruszyłam...
Znak zodiaku: pstrąg this time
Dołączyła: 04 Lis 2004 Posty: 3836 Skąd: Katowice&Istanbul :)
Wysłany: 2005-03-02, 21:46
ZARABISCIE!!!
ale sie ciesze!!!
Nayuki - cwaniara.. Aramis powinien sie na nia obrazic
_________________ "I can think of nothing more wonderful than being a photographer because it's just you, this little box and the world and it's up to you to arrange that world in a rectangle...What better thing could you be doing?"
P. J. GRIFFITHS
NO TO SUPERRR, ŻE SUNIA ZOSTAŁA ZNALEZIONA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Chyba psiak wybiegał się za wszystkie czasy
_________________ " Nowoczesny silnik może się zatkać, ale ten najstarszy silnik świata - Psie serce, którego paliwem jest krew, a zapłonem odwaga - gaśnie tylko raz... "
Runa
Znak zodiaku: wodnik
Dołączyła: 05 Lis 2004 Posty: 2848 Skąd: Bełchatów
Wysłany: 2005-03-02, 22:27
powinna dostać lanie
ale niech ją Cobra wytarmosi za cały ten czas jak jej nie było, pewnie i tak najadła się strachu
Znak zodiaku: pstrąg this time
Dołączyła: 04 Lis 2004 Posty: 3836 Skąd: Katowice&Istanbul :)
Wysłany: 2005-03-03, 10:35
a gdzie Cobra - zeby mu postawic
_________________ "I can think of nothing more wonderful than being a photographer because it's just you, this little box and the world and it's up to you to arrange that world in a rectangle...What better thing could you be doing?"
P. J. GRIFFITHS
Znak zodiaku: pstrąg this time
Dołączyła: 04 Lis 2004 Posty: 3836 Skąd: Katowice&Istanbul :)
Wysłany: 2005-03-03, 18:59
a moze ktos wtajemniczony by napisal co dzialo sie z Nayuki ten caly czas...
_________________ "I can think of nothing more wonderful than being a photographer because it's just you, this little box and the world and it's up to you to arrange that world in a rectangle...What better thing could you be doing?"
P. J. GRIFFITHS
to czas na pare sprostowan, jak wracalem do domu autem ze szkoly, zadzwonila kobieta ze ma psa po glebszym wypytaniu okazalo sie jest przekona na 100 % ze to moja sunia, wiec szybko do domu, zapakowalem aramisa co by mii nie trzebalo samotnie jechac (pogadac jest zkim ), koniaczek i dluga do kopanca. na miejscu okazalo sie ze to moja biala uciekinierka . moja cwaniara przypelzla na podryw malzenstwo z dzieciakami (polscy holendrzy) maja 4 hasiory (2 suki i 2 psy), najusowi wpadl oko Max (Rubinato podobny wersja black ) i przychodzila podrywac i na stolowke. po oswojeniu dala sie zlapac i mogla do woli meczyc Maxa Jedna suka byla w ciazy i jakies pare tyg temu solki urodzila i dzis wlascicielka pojechala do weta (do kliniki co dalismy ogloszenie) po leki dla suki a tu na ogloszeniacha patrza NUNIA (tak nazwali Najusa bo reagowala) i w ten sposob Pani do mnie zadzwonila
uff wrescie rodzinka w komplecie yeahhhhhhh zas mam dwa hasiory white & black. Najus przywitala jak tylko umiala nawet sie posikala ze szczescia tylko wczoraj na lodzie paznokcia zlamala wiec jutro do weta jedziemy i na czipowanie, a nowe adresowki sie juz robia Lape wyleczymy Aramisowi nowe szelki zamowione i zaczynamy trenowac
Nie ma to jak komplecik w domu swirkow i po koszmarze.
Najus cwaniara podbila serce tymczasowych opiekunow powiedzieli ze nigdy tak slodkiego hasiora nie widzieli Aramis sie ucieszyl ze ma swoja dziewczyne spowrotem ma z kim spac i sie wyc na wybiegu
I zyli dlugo i szczesliwe HAPPY END
KONIEC
To dla tych, którzy pomimo chęci, nie mogli przeczytać.
No w końcu jakaś dobra wiadomość Po tym, co przezyłam w ciągu ostanich 24 godzin wraca mi nadzieje, że jednak ten rok nie będzie taki zły dla szpiców jak sie zapowiadał od samego poczatku
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum