chciałabym prosić Was o pomoc w odnalezieniu Stefanka, pewnie prawie wszystkim znanego greya.
Stefanek w sobotę wieczorem na spacerze zerwał się i pobiegł prawdopodobnie za jakąś zwierzyną.
Nie ma go do tej pory.
Ciągle objeżdżamy okoliczne wiochy, są ogłoszenia z dopiskiem o nagrodzie, pytamy ludzi.
Powiadomiona policja, myśliwi z tamtych okolic (zagwarantowali, że nikt Stefanka nie odstrzeli), dałam ogłoszenie do lokalnej prasy (wyjdzie dopiero w czwartek), poroznosiłam ogłoszenia po mieście, była informacja w radio.
Byliśmy w schronisku i u leśniczego.
Jutro jest dzień targowy, więc na rynku też pójdzie ogłoszenie.
Jutro też pojedziemy do Skierniewic do Nadleśnictwa prosić o pomoc Straż Leśną.
Kilka razy dziennie jeździmy w miejsce, z którego wystartował, ale nie było go tam, nie ma żadnych śladów.
Podpowiedzcie proszę, co jeszcze mogę zrobić.
Może macie jakichś znajomych w okolicach Łowicza.
Najbardziej prawdopodobne miejsca, gdzie może sie błąkać, to Otolice, Ostrów, Jastrzębia, Dąbkowice, Guźnia i wszystko co dookoła.
Numer tatuażu - A212.
Telefon kontaktowy do Ewy - właścicielki Stefanka
0698 662 164
basia
Znak zodiaku: Ryby
Dołączyła: 18 Lis 2004 Posty: 2290 Skąd: Ustroń w Beskidach
Wysłany: 2006-08-12, 17:34
Wera, informacja jest nieaktualna, bo Stafen nie żyje
_________________ "..Pióro moje wbije się jak szpon w biel papieru i papier jęknie. Potem czarna, atramentowa krew długimi sznureczkami liter popłynie z zapiekłej rany.."
basia
Znak zodiaku: Ryby
Dołączyła: 18 Lis 2004 Posty: 2290 Skąd: Ustroń w Beskidach
Wysłany: 2006-08-12, 17:45
Pies pobiegł za sarną i wpadł do dołu i skręcił kark. Wierz mi, znam jego właścicielkę
_________________ "..Pióro moje wbije się jak szpon w biel papieru i papier jęknie. Potem czarna, atramentowa krew długimi sznureczkami liter popłynie z zapiekłej rany.."
Znak zodiaku: Lew Pomógł: 1 raz Dołączył: 13 Mar 2005 Posty: 183 Skąd: Poznań
Wysłany: 2006-08-12, 18:49
Tragedia stracić towarzysza .
Bardzo współczuje
metros
Dołączyła: 18 Gru 2004 Posty: 2500 Skąd: dokąd
Wysłany: 2006-08-12, 18:50
basia napisał/a:
Pies pobiegł za sarną i wpadł do dołu i skręcił kark. Wierz mi, znam jego właścicielkę
Okropne Biedny psiaczek.
_________________ "i powiedz TAK lub powiedz NIE
musisz w koncu zdecydowac sie
czy byc kotem.. czy byc psem.."
basia
Znak zodiaku: Ryby
Dołączyła: 18 Lis 2004 Posty: 2290 Skąd: Ustroń w Beskidach
Wysłany: 2006-08-12, 20:12
Niestety, greye są delikatne. To był wspaniały pies, a jego właścicielka teraz bardzo cierpi.
Stafan nie był puszczony luzem, poczuł sarne i wyrwał smycz w ręki właścicielki. Znaleziono go 200 m dalej ...
_________________ "..Pióro moje wbije się jak szpon w biel papieru i papier jęknie. Potem czarna, atramentowa krew długimi sznureczkami liter popłynie z zapiekłej rany.."
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum