![]() |
PROGRAM
PROFILAKTYKI SPOŁECZNEJ RESOCJALIZACJI I REWALIDACJI Z UDZIAŁEM ZWIERZĄT I SPOŁECZNOŚCI NIEFORMALNYCH |
![]() |
POMOC!
![]() NAPISZ DO NAS ![]() ![]() UCZYMY SIĘ PROGRAMY ![]() GROT ![]() GTX ![]() GNIEW ![]() WSPARCIE ![]() BCH ![]() MOD ![]() STANDARD ![]() ROZA ![]() ZOOT ![]() DOGOLANDIA FORUM ![]() GRUPY WSPARCIA FORUM ![]() PSIA WIOSKA HOME ![]() |
Gdy
wykryjesz nadużycie w sferze seksualnej dotyczące chłopca powyżej 15
roku życia dokonane przez kobietę
(najczęściej 30-40 lat): Zapis
(wybór) z rozmów jakie prowadzimy z osobami zgłaszającymi się z
problemem:
- nastolatek zakochał sie w pani 30-40 z jej pełną aprobatą - nastolatek jest uwodzony przez panią 30-40 z jego pełną aprobatą - pamiętaj, ze możesz (możecie) liczyć tylko na siebie - nikt Ci w to wszystko nie uwierzy i nikt w związku z tym Ci nie pomoże - o takich sytuacjach ludzie po prostu "nie chcą wiedzieć" - jedyne co uzyskasz "w ramach pomocy" to niesmaczne plotki - ona nie popełnia przestępstwa (jeśli nie stosuje przemocy, nie jest to prostytucja lub pornografia) więc daruj sobie zawiadamianie policji - musisz wiedzieć, że podstawową "obroną" sprawców nadużyć jest atak - zostaniesz "oskarżony" o chorobę psychiczną, kradzież lub alkoholizm, wciąganie do sekty lub "dowiesz się" od sąsiadów że sam jesteś pedofilem czy aferzystą Pamiętaj - ona nie popełnia przestępstwa za to TY będziesz musiał/a udowadniać swoją niewinność! Przygotuj sie także na ew. proces za pomawianie. W sensie formalnym nie jestes jednak calkiem bezradny/a i o tym też pamiętaj. Ale po kolei: Po pierwsze: Porozmawiaj z synem - nie raz, nie dwa - trzeba zacząć i już rozmawiać stale na ten temat. Powolutku, nie na wariata. Bez wciskania mu żadnych Twoich racji. Po prostu spróbowac pogadać. Zapytać, wysłuchać - po prostu zapytać jak dorosłego - niech on mówi a Ty słuchaj. I za pierwszym razem to wystarczy. I nie nachalnie - tylko "jakoś tak przy okazji". Musisz uzbroić się w cierpliwość. Anielską. Musisz pogodzić się z tym, że to nie jest małe dziecko. Nie możesz powiedzieć - "nie pozwalam i już" ... tzn. możesz, ale wtedy stracisz bezpowrotnie zaufanie swojego dziecka. I tym bardziej "oddasz go w ramiona tej jedynej, która go rozumie". Musisz więc także z pokorą przyznać, że "coś między wami było nie tak". Nie czas teraz jednak na ekspresowe naprawianie błędów z przeszłości - nad tym bedziesz musiał/a popracować dłużej. Pomożemy Ci w tym. W pewnym momencie przyjdzie czas na wyrażenie Twojego zdania ale wtedy syn musi naprawdę Cię zrozumiec i przyjąć choćby możliwość liczenia się z Twoim poglądem na tę sprawę. Zakładamy, że Wasze kontakty są na poziomie średnim - jeśli są bardzo kiepskie - sprawa jest trudniejsza i taki prosty patent na rozmowę nie wystarczy. Trzeba będzie zwrócić się o pomoc do specjalisty. Pomożemy. Dalej o scenariuszu. Wariant 1. "hard" - nie znasz "partnerki" syna a kontakt jest zaawansowany. Dowiedz się o "partnerce" syna jak najwięcej. Czy ma faceta? To bardzo ważne. Czy jest w stałym związku czy też np. od dawna nie, lub zmienia facetów "jak rękawiczki". Trudno - to śledztwo - OK - ale to nie Ty jesteś temu winien/na. W ostateczności wynajmij detektywa. Jeśli mądrze to rozegrasz - uzyskasz potem nawet zwrot kosztów - bierz rachunki. To nie żart - nie wiesz ile to potrawa i ile bedzie kosztować. Zakładaj najgorsze. Jak już sporo będziesz wiedzieć - umów się z nią na rozmowę. Powinno to być zrobione wtedy, gdy już Twoje rozmowy z synem dojdą do punktu w którym szczerze i bez kombinowania bedziesz mógł mu powiedzieć, że jesteś całej sprawie zdecydowanie przeciwny/a i że bedziesz o tym rozmawiał/a z tą kobietą. No i porozmawiaj z nią. Po prostu kategorycznie ZABROŃ dalszych kontaktów. Daj jej poznać ze dużo o niej wiesz - to zawsze robi wrażenie - i że zrobisz z tej wiedzy użytek. Pamiętaj, że to nie żaden szantaż. Przypadek Twojego syna nie musi byc jedyny. Poinformuj, że obciążysz ją kosztami wszystkich czynności jakie związane będą z cała sprawą - nie tylko kosztami sądowymi. Poinformuj, że wytoczysz powództwo cywilne o odszkodowanie z tytułu urazu jakiego doznał syn. I teraz w zależnosci od tego jak sie zachowa - sprawdź co dzieje się dalej. Czy dalej "romans" trwa? Jeśli nie - i był czymś odosobnionym - koniec "zabawy" - ta nauczka powinna tej osobie wystarczyć na długo! Jeśli tak - zrób to o czym ją ostrzegałeś i skieruj przeciwko niej pozew do sądu rodzinnego o wydanie zakazu kontaktu z synem. Jeśli dobrze udokumentujesz całą sprawę - powinieneś taki zakaz uzyskać. Jeśli go uzyskasz możesz zachować się jak dobry obywatel i wspomóc np. pozew o zakaz wykonywania zawodu - jeśli pracuje np. w oświacie lub służbie państwowej. Zawiadom wlaściwe kuratorium, opiekę społeczną etc. Załóż, że będziesz mieć potem niezłą przeprawę z synem, który w najgorszym razie poczuje sie zdradzony ... przez Ciebie. Trudno - nie ma w życiu nic za darmo. Wariant 2. - "soft" - "partnerka" syna jest "przyjacielem rodziny" a kontakt jest w fazie początkowej. Porozmawiaj z tą kobietą. Obserwuj co robi dalej. Nie rób nic radykalnego. Rozmawiaj z synem. Wytłumacz mu co się dzieje i pozwól na dalsze kontakty ale tak, żeby mieć pewność, że nie dojdzie do sytuacji "sam na sam" etc. Wytłumacz mu, na czym polega wykorzystywanie i nadużycie z "tamtej strony". Nie musi od razu tego zaakceptować - niech sam obserwuje. Musisz pozwolić mu na to ryzyko. Okaż mu w ten sposób zaufanie. Cały czas rozmawiajcie - niech opowiada Ci co robi i jak to wszystko odbiera. Jeśli wytrzymasz psychicznie - wygracie. Doczekać musisz do momentu gdy syn sam przyjdzie do Ciebie i powie - "masz rację - ona mnie wykorzystuje". Jeśli to się nie uda, lub ona próbuje podtrzymać kontakt - trudno - postępuj jak w wariancie nr 1 ale wtedy jest nadzieja, że grać będziecie z synem już w jednej drużynie. Niestety musisz mieć świadomość, że tych wariantów może być dużo dużo więcej a sytuacja w każdej chwili może wymknąć się spod kontroli. Jesteśmy wtedy do Twojej dyspozycji. |